Ostatnio, jadąc wkręciłem auto na drugim biegu, na wysokie obroty i nagle, mniej więcej po przekroczeniu 5 tysięcy coś dziwnie zaczęło chrobotać w okolicach pedału sprzęgła. Kiedy odpuściłem gaz, momentalnie przestało. Chrobot był nawet lekko wyczuwalny pod nogą. Pojechałem dziś do mechanika powciskał ostro gaz na luzie i z wciśniętym sprzęgłem i nic się nie działo. Czy ktoś ma pomysł, co to mógł być za dziwny chrobot? Biegi generalnie chodzą ok, choć niedawno miałem przypadek, że coś się zawiesiło w skrzyni i podczas jazdy nie chciał wskoczyć, żaden. Mimo wciskania kilkakrotnie sprzęgła, nie dało rady wrzucić żadnego. Dopiero zjechanie na pobocze, prawie zatrzymanie samochodu pomogło i nagle wszystko znów zadziałało bez problemu.