no to juz wiem na czym stojeserdeczne dzieki panowie jutro sie biore za robote mam nadzieje ze jakos pojdzie.
no to juz wiem na czym stojeserdeczne dzieki panowie jutro sie biore za robote mam nadzieje ze jakos pojdzie.
Cierpliwości życzę![]()
dziekipewnie potrzebna bedzie
Grześ tą śrubę to pewnie szlifierką kątową lub palinikiem da się załatwić w 3 minuty...
A tak na poważnie to:
- co najmniej 2h wychwalania włoskiej technologii (jak ja to kocham)
- conajmniej 6-cio pak piwa
- i oczywiście komplet kluczy wykradzionych wprost z NASA
i bedzie ok.
PS. zapomniałem oczywiście o kartonie RELANIUM, gdyż bez tego ani rusz
Oczywiście konkretną instrukcję dostałeś więc pozwoliłem sobie na... dygresję.
pozdro
Alfa Romeo 156 2.0TS '99 MOMO Nero 601- była
Alfa Romeo 166 3.0 V6 manual '01 Blue Odyssey - była
Lancia Phedra 2.0 JTD '05 Automatic - była
Alfa Romeo 166 3.0 V6 automatic '02 nero vulcano - jest
plus dwa jakieś wozidełka do szurania na ropę
Była jeszcze masa innych, mało znaczących samochodów.
no Panowie operacjia zakonczona sukcesem ale bez waszych rad pewnie bym nie dal rady szczegolne dzieki dla "ssman122 ".a no i ten 6 pak piwa to o wiele za malo jak na taka robote.pozdrawiam
Dodam trochę więcej info.
Ad2. Przepustnica jest na torxy 40.
Ad4. Zaczynamy od odkręcenia śruby od str. przepustnicy, a drugą śrubę od zbiorniczka płynu wspomagania najlepiej odkręcić wkładając rękę pod kolektor od str. przepustnicy. Jest tam wystarczająco dużo miejsca i lepszy dostęp do drugiej str.
Ad7. Można też odciągnąć napinacz jakimś łomem za śruby.
Ad8. Górna śruba to 17,a dolna 19 i obie trzeba złapać z dwóch stron kluczami.
Trzeba jeszcze odkręcić łapkę do mocowania chyba kolektora od spodu(u mnie nie było to przykręcone) 2 śruby 13, żeby zrobić miejsce na alternator, jeśli ktoś ma to jeszcze przykręcone to pewnie od str przepustnicy będzie prościej odkręcać.
Poza tym do pomocnych rad z przewodami wszelkiego rodzaju, które rozłączyłem , zbiorniczkiem płynu do wspomagania, łapą silnika mocowaną do lewego amortyzatora(całkowity demontaż), które ułatwią później odkręcenie samego alternatora, a także wyjęcie kolektora nie wspominając o 6-8-10 pakachpomocnika dodał bym jeszcze jakąś maść czy żel p.bólowy na krzyż i tylną część ud. Myślę , że przyda się to na drugi dzień jak dopadną nas zakwasy :/
Bez opisu ssmana122 zapewne nawet bym się nie zdecydował na tą operację, a więc podziękowania wielkie.
AR 156 1.8TS ME7.3.1