Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
o co chodzi z tym "wypaleniem" czyszczeniem świec?
---------- Post dodany o godzinie 19:08 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:05 ----------
mam same problemy z ta moja alfadzisiaj mi sie zapalila kontrolka akumulatora. pytanie czy przyczyna zapalenia kontrolki moze byc brak plymu do wspomogania? mam kilka problemow z nia i musze to rozgrysc wszystko gdyz jestem za granica i musze ja tak zrobic zeby bez problemow dojechac do domu... a te fajki to co to dokładnie?
"Nieważne, czym jeździcie obecnie, i tak stracicie dla Alf głowe. Ja straciłem" - "Nie zatrzymasz mnie" Jeremy Clarkson
Ano, to jest zasadnicza różnica. Zalewanie od sondy to trochę inna bajka niż wypadanie iskry ze świec - może pewne rzeczy są podobne, ale są też różnice
Bierzesz palnik gazowy i opalasz w nim świecę, tak z minutę w średniej mocy palniku, aż będzie czyściutka.
Brak płynu do wspomy nie może spowodować braku ładowania, chyba, że stanęła pompa, przez nią pasek i wtedy altek się nie kręci - ale ślizgający się pasek niemiłosiernie by piszczał. Może coś z altkiem, to już trochę problem dla Ciebie.
Ostatnio edytowane przez Rzmudzior ; 17-01-2011 o 19:53
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
akumulator jest nowy... kumpel mi tutaj sprawdzal czy laduje alternator przez odłaczenie klemy i samochod zgasl i powiedzal ze altek nie laduje. ten problem stal sie nagle wczoraj wykrecalem swiece zeby zobaczyc jaki jest ich stan po wszystkim odpalilem i bylo wszystko dobrze, dzisiaj odpalam i zauwazylem ze nie gasnie ta kontrolka... moze miec to cos wspolnego ze swiecami?
"Nieważne, czym jeździcie obecnie, i tak stracicie dla Alf głowe. Ja straciłem" - "Nie zatrzymasz mnie" Jeremy Clarkson
wiec jesli przepływka nie ma nic wspólnego z problemem o ktorym pisales wczesniej to jak wytlumaczyc to:
moja alfa na zimnym jak i na gorącym silniku odpala bez problemu.kiedy postoi pare godzin,odpale ją włacze 1 bieg i ruszę nic sie nie dzieje...zmieniając juz na 2 zaczyna sie dławic i są strzały dzieje sie to przez jakieś 5 minut jazdy chyba ze wcześniej na pół sprzegle przygazuje i tak jakby przegonie te jej zamulanie(inaczej nie umiem tego opisać)
nastepny objaw zauwazyłem jadąc z góry tak 80-100km/h i całkowicie puszcząc pedał gazu dość czesto włacza mi sie "marchewa" wtedy gasze silnik(podczas jazdy) i odpalam na nowo wtedy kontrolka wtrysku gasnie i wszystko wraca do normy. jest jeszcze coś takiego ze gdy na zimnym silniku zaraz po starcie jadąc ok 50 km/h auto zaczyna mi sie dławić,sa tez te strzały z kolektora bądz wydechu(nie wiem) i hamuje całkowicie samochód dostaje dziwnych obrotów a mianowicie stojąc juz w miejscu jego obroty wachają sie w granicach 800-1200 i gdy przyciskam pedał gazu auto nie reaguje.czasem to ustaje po paru sekundach a czasem wyłaczam silnik by zachwile znow go uruchomic-wtedy już jest normalnie.samochód ma moc jeździ normalnie tylko własnie czasami jadac z góry zaswieci mu sie marchewa bądz bedzie strzelał i szarpał przy rozpoczeciu jazdy(dopóki nie przygazyje na sprzegle i szybko go nie puszcze z tego sprzegła) sądze ze winny jest przepływomierz. dlaczego? bo gdy go odłączyłem(na odłaczonym jeżdziłem około tygodnia) nic ale to absolutnie nic sie nie działo.nawet nie zauważyłem zeby samochód stracił moc.wrecz przeciwnie o wiele lepiej sie jeździło.problemem była tylko paląca sie kontrolka wtrysków i troszke wieksze spalanie(co zauważyłem) ktoś moze te opisane zjawiska wytłumaczyć??? mysle,ze mój problem pomoze rozwiązać lub przynajmniej na początku zdiagnozować problem autora tego tematu.dzięki i pozdrawiam
mi tez sie zdarzalo ze jak juz jadac wrzucilem dwojke albo trojke to sie dlawil i nie moglem go bujnac w ogole. nie probowalem jazdy na odłaczonej przeplywce, na razie to mam problem z alternatorem gdyz cos sie stalo i nie laduje w ogole.
tak jak kolega gcredhot18 mam podobne objawy tylko nie tak czesto i nie podczas jazdy. bardziej to sie zdarza na ssaniu (strzaly) i podczas postoju na zapalonym siniku i rozgrzanym falowanie orbotow.
"Nieważne, czym jeździcie obecnie, i tak stracicie dla Alf głowe. Ja straciłem" - "Nie zatrzymasz mnie" Jeremy Clarkson
Tryb awaryjny sterownika - przyjmuje ustalone masy powietrza, mieszanki są stosunkowo bogate - bezpieczniejsza jest mieszanka za bogata, niż za uboga (wypalanie gniazd i tłoków).
Nie mylcie objawów przepływki i świec, aczkolwiek drugie powoduje pierwsze i są wspólne cechy. Świece dają naprawdę dużo strzałów, moja po wdepnięciu gazu waliła 2-3 naraz no i było charakterystyczne szarpanie przy jeździe na wprost, jakby dodawać i ujmować gazu cały czas. Przepływka daje znacznie powiększone spalanie, większe braki mocy, no i odłączenie uspokaja auto. Poza tym wystarczy sprawdzić jej napięcie, masy powietrza, a świece dają błędy o niewłaściwym zapłonie.
Ostatnio edytowane przez Rzmudzior ; 18-01-2011 o 23:52
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
wiec dlaczego sądzisz ze przepływomierz masz dobry??? wystarczy wyłaczyc wtyczkę i spróbować sie przejechać.gdy ja przy zapalonym silniku podłączam wtyczke przepływki z powrotem to filtr zaczyna nagle zasysać u ciebie moze dziać sie tak samo nie znaczy to jednak ze przeplywomierz jest sprawny. wiadome jest jednak ze silnik potrzebuje i powietrza i paliwa gdy powietrze nie jest dawkowane odpowiednio to silnik przerywa,faluje są strzały itp itd ale te objawy wcale nie musza być przypisane temu ze powietrze jest nieodpowiednio dawkowane choć w moim wypadku odłaczenie przepływomierza polepszyło poczatkowy etap jazdy(czytaj start) nadmienie ze mam filtr stozkowy i załozoną strumiennice... przyczyna moze tkwić także w brudnej przepustnicy.na forum sporo jest opisane na ten temat i ja pomału dzieki tym wiadomością dochodze do rozwiazań mojego problemu nie mniej jednak pisząc takie posty jak w twoim temacie utwierdzam sie w przekonaniu lub trafiam na inny trop(zależy kto i jak zdiagnozuje mój problem.mam nadzieje ze nie obrazisz sie za to ze podpiąłem sie pod twój temat.mam nadzieje ze skorzystamy na tym oboje....według mnie to jak uporasz sie z alterkiem powinienes odłączyć przepływkę i spróbować sie przejechać.to nic nie kosztuje a może przyczynic sie do trafnej diagnozy co boli twoją belle.jesli nie bedzie efektu nastepnym łatwym krokiem jest wyczyszczenie własnie przepustnicy(to też zadne koszta) gdy i to nie pomoże trzeba szukać dalej ale zawsze zaczynaj od najprostszych czynności![]()
Strzały w kolektor wynikają ze złego kąta wyprzedzenia zapłonu - w przypadku świec jest to wina przeskoku iskry, w przypadku awarii przepływki to błąd sterownika z racji złych danych - w obu przypadkach dzieje się tak dlatego, że zawór dolotowy jest otwarty w momencie zapłonu. Takie objawy może dawać też przestawiony rozrząd. Brudna przepustnica może powodować najwyżej przydławianie i spóźnioną reakcję na gaz. A filtr stożkowy jest morderstwem dla przepływki, bo jego zdolności do filtrowania są sporo niższe od zwykłego.
Ale polecam odpięcie przepływki, wszystko stanie się jasne![]()
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda