Wiesz nigdy bym się nie spodziewał, że takie coś robią, że chowają by nie wsiąkło bo nie ręczą za pracownika, no do głowy by nie przyszło, tak teraz to pochwalam ale przy oddaniu kluczyków powinne być zwrócone rzeczy właściciela samochodu, a jeśli byłbym w mieście pierwszy i ostatni raz ide na kawe bo naprawa trwa powyżej 4 godzin i co wracam nie zastanawiam się czy czegoś nie ma, płace i jade dalej tak? a potem co? tak wyśle panu na wskazany adres... tak!1.płatność za usługę 2. zwrot kluczyków 3.zwrot rzeczy wartościowych!! ciekawe gdybym się nie upomniał??
---------- Post dodany o godzinie 20:52 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:43 ----------
w prawdzie i jest głupio więc przepraszam jeśli kogoś uraziłemale co do wątku wyżej to jestem stanowczy po takiej sytuacji!!
a najwidoczniej właściciel ma głowe na karku!!wie co robi bo kto wie co się może przytrafić, a ja w życiu nie pomyślałbym że takie coś jest możliwe. No choćby pracujesz jako mechanik pare dobrych lat i co masz okazje laptop leży Ty go zawijasz, i co? ryzykujesz tym prace dla siebie, papiery do dupy i w ogóle a wiadomo że 30 mechaników nie robiło auta tylko Ty go przejmujesz, no tak? więc jako ja osoba postronna nie mająca pojęcia o regułach tych będących może podstawą działania w np ASO nie mogłem osądzać o takie coś, gdzie byłem pewny, że odberając samochód z tamtąd już nie miałem swych rzeczy wartościowych?? chyba dużo ludzi mogło by tak postąpić, dobrze że do was napisałem, no a od czego ma sie alfaholikówDZIEKI!!