Świetnie tylko że,... akurat przednie lewe koło jest zasilane z pierwszej sekcji i jako jedyne nie jest połączone układem z żadnym innym. Przednie prawe jest połączone z tyłem. W maualu który mam jest mały bajzel ale wygląda na to że z tylnego lewego idą przewody do prawego. Po drodze wchodzą do układu dwa zasilające, czyli wspomniany przewód łączony z przednim prawym i niezależnie przewód z drugiej sekcji. Więc w dalszym ciągu nie kumam o co chodzi, niech już będzie że któraś sekcja siedzi, ale mimo wszystko nie powinno być problemu z odpowietrzeniem którejś osi. Gdyby pompa siadła całkowicie to nie dało by się nic zrobić z żadnym z kół. Na tą chwilę wygląda na to że pierwsza sekcja zasila i przód i tył, a druga tylko tył. Więc układ wygląda na niemalże nie zawodny

Teoretycznie wiec gdyby siadła pierwsza sekcja to było by cieniutko z przednimi hamplami i z prawej i z lewej strony wiec i z odpowietrzaniem było by licho z obu stron a nie tylko z jednej. Z tyłem podobnie, skoro druga sekcja zasila normalnie jedno koło to i z drugim nie powinno być problemu, ciśnienie w układzie rozchodzi się jednakowo, a mostek z przodem odgrywa rolę bardziej "bezpiecznika". Poza tym nawet gdyby działo się coś na przewodzie z pompy na tył to przecież mamy nasz "bezpiecznik" wiec jakieś ciśnienie i tak jest w układzie i na pewno nie działa wybiórczo tylko na jedno z kół. Dalej nie kumam o co chodzi. Jutro podniosę mojego dziada do góry i zobaczę dokładnie jak ta plątanina wygląda na tylnej belce. Jak dla mnie to dalej wygląda na przewody, a nie wadę pompy, dziwne tylko że jej wymiana rozwiązała problem

No ale to 33
