No i wlasnie o to chodzi!
Odbierzesz i bedziesz sie cieszyl pieknym autem.
---------- Post added at 15:27 ---------- Previous post was at 15:03 ----------
Zdecydowanie nie, jest dokladnie odwrotnie. Dla unikniecia problemow rodzinnych planowalem nawet uzyskanie stosownego zaswiadczenia o stwierdzonej chorobie psychicznej: "powazna nerwica natrectw"

Dostaje pierd*** gdy slysze stukanie, pukanie popiskiwanie i skrzypienie. Nie moge spac, gdy wiem, ze cos jest uszkodzone lub niesprawne. Moje poprzednie auto (Laguna II) rozebralem na czesci pierwsze chcac usunac skrzypienie deski rozdzielczej... A pieniadze, ktore zostwilem w mechanika zwiekszyly wartosc auta dwukrotnie.