kiedyś stali na stacji benzynowej, teraz się przenieśli bardziej w stronę miastai stoją 200m dalej gdzie jest kawałek prostej drogi i nikomu się nie chce hamować a oni akurat na końcu tej prostej na zakręcie się ustawiają jak banici za krzakami
a za mostem jest ich drugie ulubione miejsce bo tam sobie stoją i wyłapują tych co się na stopie nie zatrzymują
teraz zima to im się nie chce zbytnio z radiowozu wychodzić ale w lecie to tylko szukają miejsca gdzie ich smietników nie będzie widać![]()