Co potrafią polscy gazmeni? A spartolić wszystko, nawet to czego niby się nie da ;]
W sobotę wpadła do mnie na dalsze poprawki 166 2.5 V6 w automacie jednego z naszych forumowiczów, który mozolnie wyprowadza ją po zakupie po zaniedbaniu przez poprzedniego właściciela i mechaników, kiedyś już o niej wspominałem przy okazji poprawki rozrządu w niej, który był składany nie udolnie na marker plus koła rozrządu poskładane na klej ;]
Tym razem zabrałem się za LPG które można uznać że całkowicie nie nadawało się do użytkowania.
Otwieram maskę i widzę:
- elektronika Europegas akurat o tyle dobrze że tak naprawdę swego czasu był to STAG300 z naklejkami Europegas i akurat ta wersja wisi pod maską
- reduktor EMMEGAS do ~150KM no super po prostu
- powiercone wkrętki LPG w barany też malina robota.
- miedź 6mm i najtańszy wielozawór butli, no cóż kiszka ale coś się poradzi.
- „super wtryski czerwonki” czyli najtańszy Valtek 3Ohm
No to do roboty:
- reduktor won, wpada nówka KME GOLD z dużym filtrem fazy ciekłej,
- wszystkie nowe węże gumowe wodne i lpg, przy okazji wychodzi na jaw skąd rudy kolor płynu chłodniczego, zakład powkładał w węże wodne sprężyny żeby się nie załamywały, no dobra tak się robi, ale włożyli najtańsze sprężyny które niemal całkowicie skorodowały ;]
- nowe nawierty w podstawy wtrysków,
- nowe filtry: fazy ciekłej, dobry przepustowy filtr fazy lotnej 2x2
- nowe uszczelki pod podstawy wtrysków, stare zakład zmasakrował, do tego tak założone że 2 z 6 kanałów ssących miały zawężony prześwit
- wymiana termostatu tak przy okazji ;] bo stary się już nie domykał
- 3 godziny spędzone nad poprawką wiązki silnika po partaczach, połączenia skręcane „na ryja” nic nie lutowane, wszystko rozsypywało się w rękach więc kupa dłubaniny, wyleciały zbędne wtyczki emulatora, wiązka LPG „wcięta” w wiązkę silnika.
- poprawka wielozaworu butli bo palant jakiś przy wkładaniu go do butli uszkodził ssak, do tego usunięcie antywypływu, poprawienie fabrycznych niedoróbek ograniczających wydajność aby na tej miedzi 6mm dało się nakarmić te 190 kucyków-pajacyków ;]
Generalnie instalacja założona sposobem rzucić pod maskę, co gdzie upadnie tam zostaje ;] nie kalibrowane wtryski, generalnie mega drut team w akcji.
Jako że klienta wolą było abym doprowadził do ładu instalację poprawiając wszytko co się da plus zmienić reduktor na odpowiedni ale pozostawiając Valteki tak też się stało, dostały kompletne nowe zestawy regeneracyjne, wymyte prowadnice, wypolerowe ich wnętrze na lustro, skalibrowane wszystkie idealnie na skok 0,5mm [tak tak ;] te wtryski się kalibruje nawet nowe z pudełka wyjęte przed założeniem], skalibrowane dysze jak należy pod ten silnik.
No i czas na strojenie, 70km w trasie, podpięte równocześnie OBD auta, sterownik LPG, sonda szerokopasmowa w wydech i lecimy, efekt finalny, średnie i małe obciążenia wstrojone na AFR 14,7-14,8, pełny ogień 12,8. Korekta paliwowa zmiana w granicach +/- 3%. Max spadek ciśnienia LPG 0,1bar, w butli było zatankowane nie więcej jak 1 / 4 pojemności i to na dokładkę na miedzi 6mm i najtańszym wielozaworze po moich przeróbkach ;]
Złoty Osiemdziesiąt na budziku a ciśnienie stoi jak drut ;] szybciej się nie da już tym autem pojechać, zawieszenie nie pozwala ;]
Uploaded with ImageShack.us
Dla porównania przed poprawką mnożnik wyglądał jak poniżej, do tego ciśnienie robocze 1.0bar minimalne LPG na 0,3 bar [padał reduktor z ciśnieniem], podparta całość PB, od 3800rpm auto paliło jednocześnie gaz i PB ;]
Uploaded with ImageShack.us
Jak widać można, tylko trzeba chcieć mieć pojęcie i sprzęt.
Miłego dnia, pzdr. Grzesiek