Witam wszystkich.
Otóż mam taki problem w mojej 166.
Jak kupiłem auto nie działała klima. Kupiłem panel do sterowania klimatyzacją i wszystko zaczeło działać. po jakichś dwóch tygodniach przestała- błąd momentary connection to airconditioner faulty. Zauważyłem że spalił się bezpiecznik(25A) na podszybiu ten który odpowiedzialny jest za wentylator. Zmieniłem i wszystko zaczęło działać. Po paru dniach klima znowu padła tes sam błąd bezpiecznik spalony - zmieniłem ale nic to nie dało. po dwóch dniach sprawdziłem jeszcze raz bezpiecznik i znowu był spalony , więc znowu go zmieniłem. Klima jednak dalej nie działała. jeżdziłem tak chyba ze 2 tygodnie, i znowu zajrzałem do tego bezpiecznika(zaznaczę że przez pierwsze pare minut bezpiecznik nigdy się nie spalił) i znowu okazało się że jest spalony, to znowu go zmieniłem. Dalej nic to nie dało. Kolejnego dnia odwoziłem dziewczynę do pracy i jak wracałem dałem troszkę po garach i tu nagle nawiew po oczach zaczał mi dawać - klima się naprawiła - wszystko śmiga od 2 dni.
Panowie co to może być bo nie wiem za co się złapać(z nagrzewnicy nic nie cieknie wszystko pod nogami i przy przekaźnikach suche płynu nie ubywa). Chciałbym to wkońcu zrobić bo strasznie mnie to wkurza. Czy coś nie tak z wentylatorem . Będę wdzięczny za jakąś pomoc bo u mnie w Olsztynie to żaden elektryk nie chce się podjąć tego a do jakiegoś majstra to strach jechać. Serwis alfy odpada - złodzieje ceny z kosmosu
Pozdrawiam