Witam ! Trochę nacieszyłem się autem, ale jak wiadomo wszystko co miłe szybko się kończy.
Ostatnio zauważyłem, że po dłuższym postoju (12h-24h) przy rozruchu Bella puszcza solidną chmurę czarnego dymu... Nie wspominając już o ostrzejszej jeździe, bo wtedy można to porównać do 30-letniego IKARUSA. Dodam tylko, że nie poczułem żadnego spadku mocy, auto dalej ładnie się zbiera i silnik pracuje równiutko.
I teraz pytanie do Was drodzy użytkownicy: W czym problem?
Czy to zawór EGR , w którym zebrała się sadza ? Czy wina wtrysków, które podają zbyt dużą dawkę paliwa?
Proszę o pomoc... Z Góry dziękuję !