Witam
Po pierwsze chcialem sie przywitac po dlugiej nieobecnosci. No a teraz do rzeczy ;-) , Mam w swojej 156 problem z odpalaniem przy cieplym silniku. Jezdze sobie od 1,5 roku 156 z serduszkiem typu 2.0 TS. Rok temu w kwietniu zamontowalem do niej instalacje gazowa sekwencyjna IV generacji. Od czasu gdy ja kupilem nie bylo z nia zadnych problemow, az tu od pewnego czasu zaczely sie dziac dziwne rzeczy przy odpalaniu. Mianowicie:
-Gdy samochod jest "zimny" wszystko odpala jak nalezy, ale gdy np ruszam ze swiatel i po 1 biegu wrzuce , 2 bieg - to zdarza sie jej lekko zadlawic, po wcisnieciu sprzegla wszystko jest juz ok.
-Najwiekszy problem pojawia sie gdy silnik sie rozgrzeje. Po przekreceniu kluczyka obroty ida do okolo 600-700 po czym spadaja do 300-400. Czasem po chwili zaskakuje i skacze do 1000, a czasem gasnie. Czasem pomaga jej jesli przy odpalaniu troszke ja przygazuje.
Moj mechanik (zajmuje sie tym autem, i kazdym moim poprzednim) stwierdzil, ze problemem jest czujnik polozenia walu korbowego lub swiece. Jako, ze na swiece byl juz czas to wymienilem jedno i drugie. Nie pomoglo to prawie wcale. Jest troszke lepiej, ale na tyle, zeby zawsze odpalala bez trudu.
Konsultowalem sie z innymi mechanikami. Jedni mowili o podlaczeniu pod komputer i usunieciu bledow, ale co ciekawe nie pokazalo to ŻADNYCH bledow. Teraz dostalem nowa diagnoze - mozliwe, ze odpowiada za to uszkodzony silniczek krokowy.
Szukalem na forum, ale nie udalo mi sie znalezc nic podobnego. Pomozcie prosze bo wsadzilem juz w naprawe tego czegos okolo 1000zl a konca nie widac![]()