Szyba się przesuwa raczej, bo nie raz ręką próbowałem ją trochę podnieść teraz jak była lekko za nisko opuszczona, ponieaważ bałem się, że deszcz może się dostać do wewnątrz samochodu. Dodam jeszcze, że wczoraj w nocy po otwarciu drzwi (paradoksem jest to, że dokładnie w tym samym miejscu na parkingu w którym dwa tygodnie temu się zepsuła) szyba się charakterystycznie opuściła a po zamknięciu podniosła. Wsiadłem więc do samochodu i sprawdziłem czy działa, no i działała przez czas dopóki znów nie otwarłem drzwi i nimi nie trzasnąłem. Trochę mnie to wczoraj zagrzało i postanowiłem dzisiaj się zabrać za rozkręcanie boczka i sprawdzenie co jest grane, wydaje mi się, że to tylko jakiś przewód nie styka dobrze... Ale dzisiaj wstaję... i deszcz... Nie mam gdzie tego rozkręcić bo w garażu nie mam na tyle miejsca, żeby mieć otwarte drzwi, a ona miejsca trochę potrzebują
