Strona 1 z 5 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 43

Temat: [156 2,4] Duuuuży problem - zapowiada się duży wydatek

  1. #1
    color
    Gość

    Domyślnie [156 2,4] Duuuuży problem - zapowiada się duży wydatek

    Hej,

    Na wstępie witam wszystkich - od dłuższego czasu śledzę forum, choć do dnia dzisiejszego nie mialem powodów się rejestrować.

    Otóż dziś okazało się że moja ukochana 156 zaliczyła poważną "usterkę", ale do rzeczy i w telegraficznym skrócie:

    - padła turbina,
    - moja ukochana żona nie mogąc się do mnie dodzwonić (ona w tym czasie używała samochodu) postanowiła jechać do domu (zostawiając za sobą kupę dymu),
    - dzielna bella przejechała ok 30km i w końcu (tak przynajmniej wywnioskowałem z jej relacji).... samozapłon i papa (skok obrotów, próba wyłączenia zapłonu nie pomogła, dopiero po paru sekundach silnik po ponownym włącz/wyłącz zgasł)
    - na bagnecie zero oleju
    - cały zadek obrzygany olejem

    Pytania:
    - czy już mam szukać nowego silnika? Czy ew. da się jakoś zdiagnozować silnik nie czyniąc mu większej szkody?
    - czy znacie jakiś dobry warsztat/mechanika w okolicach Zabrza, Gliwic który za nieduże pieniądze mógłby mi pomóc (mogę nawet sprzątać warsztat, pomagać przy naprawie )?

    Będę bardzo wdzięczny za wszelkie przydatne informacje - szczególnie jeśli chodzi o naprawę - obecnie jestem pod kreską i tak poważna historia może zakończyć żywot mojej lubej (nie mówię o żonie, choć to też niewykluczone) - możliwe że nie będę miał kasy na wszystkie konieczne naprawy.

    Pozdrawiam serdecznie
    Ostatnio edytowane przez color ; 02-07-2011 o 17:44

  2. #2
    viruskill
    Gość

    Domyślnie

    Witam ja bym zrobil tak jesli silnik nie zatarl sie to wział bym na próbe odłączył dopływ oleju to turbo wlal olej i zapalil silnik jesli bedzi epracowal cicho to moze cos z niego bedzie to zalezy czy jakis olej został w silniku i czy to nie bylo zatrzymanie silnika poprzez zatarcie go :/
    moje kondolencje

  3. #3
    Użytkownik Fachowiec
    Dołączył
    04 2011
    Auto
    916 i 955
    Postów
    2,267

    Domyślnie

    Wszystko zależy od tego jak długo trwało do momentu zgaszenia silnika. Kilkanaście sekund nie powinno znacznie uszkodzić silnika. Ale z drugiej strony skoro wypalił/wywalił cały olej... Szkoda bo można było temu zapobiec nie katując auta po padnięciu turbo.

  4. #4
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar Ceasar07
    Dołączył
    03 2011
    Mieszka w
    Speyer, Germany, Germany, Ząbkowice Śl
    Auto
    Alfa Romeo 156 JTD
    Postów
    226

    Domyślnie

    wywalił cały olej bo rozszczelniło się turbo olej dostał się do komory spalania i samozapłon, gdyby już w tym momencie Żona poczekała na pomoc było by ok, 30km to nie dużo silnik zapewne przeszedł w tryb awaryjny mam nadziej, możesz sprawdzić tak jak kolega pisał dolewając oleju, ale jak dla mnie to nie jest najlepsze rozwiązanie. Gdybym był z bliska to chętnie bym Ci pomógł ale niestety zostaje Ci warsztat myślę że koszt oględzin nie będzie wielki, będziesz wiedział na czym stoisz.
    Ps. niestety duże koszta to już turbo

  5. #5
    color
    Gość

    Domyślnie

    Samo turbo to jeszcze nie ogromny problem - 1000 zł - a wymianę potrafię zrobić sam (tak mi się wydaje przynajmniej). Ale zakup silnika i jego wymiana z rozrządem to już koszta których mogę nie pociągnąć.

  6. #6
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar Ceasar07
    Dołączył
    03 2011
    Mieszka w
    Speyer, Germany, Germany, Ząbkowice Śl
    Auto
    Alfa Romeo 156 JTD
    Postów
    226

    Domyślnie

    Powiedz jeszcze czy jak Żona dojechała do domu to silnik sam zgasł ? jeśli nie to coś tam pewnie oleju było... dolej chociaż do minimum i spróbuj odpalić jak odpali i będzie chodził to powinno być nie źle. Kup turbinę zamontuj,wymień filtr i olej. Później czyszczenie dolotu tzn. wszystkie rury przez które przepływa powietrze bo na 100% są całe zaolejone, czyszczenie kolektora ssącego, czujnik ciśnienia doładowania też będziesz musiał wyczyścić. Koszta: 1000zł Turbina i cały dzień roboty dla Ciebie. Później już tylko sprawdzenie błędów na kompie, takie jest moje optymistyczne podejście do tego... Oby trafne Pozdrawiam.

  7. #7
    Użytkownik Alfa i Omega Avatar RafcioL27
    Dołączył
    06 2009
    Mieszka w
    Świdnik
    Auto
    AR 156 2.0 TS 2000r.SW + LPG
    Postów
    472

    Domyślnie

    Jeżeli silnika nie można było zgasić bo zasysał olej z komory silnika to nie wróżę niczego dobrego, wiadomo że dla panewek to nie najlepsze rozwiązanie, jeżeli nie obróciło panewki i silnik pracuje dobrze nie znaczy to że tak będzie cały czas, ja po takiej przygodzie napewno bym wymienił panewki na nowe i zlecił przepolerowanie wału korbowego by spać spokojnie. Jak coś tam było oleju w silniku to jest cień szansy, że takie postępowanie jak koledzy podpowiadają z dolaniem oleju może załatwić sprawę, najlepiej sprawdz ile oleju zostalo w silniku, to że na miarce go nie ma nie oznacza że go tam nie było- odkręć korek i sprawdz ile go zostało.

  8. #8
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar Ceasar07
    Dołączył
    03 2011
    Mieszka w
    Speyer, Germany, Germany, Ząbkowice Śl
    Auto
    Alfa Romeo 156 JTD
    Postów
    226

    Domyślnie

    Dokładnie, może czasem być tak że w misce jest jeszcze z 3 litry a wtedy nie będzie tak źle. Ap ropo panewek to można wymienić ale jeśli samozapłon nie doprowadził do jakiś kosmicznych obrotów to powinny być ok, tak więc dopytaj się żony czy podczas wyłączenia stacyjki sinik nie miał kosmicznych obrotów, jeśli było to normalne działanie (oczywiscie w miare) to będzie dobrze. Ale najpierw spuść olej i napisz ile Ci zostało.

  9. #9
    color
    Gość

    Domyślnie

    Ok, jutro spróbuję grzebnąć i spuścić olej. Z tego co wiem to silnik nie dostał kosmicznych obrotów - ok 3000 tyś było.
    Jedyne co do tej pory stwierdzam to - bagnet podczas pierwszego wyciągniecia był cały w oleju, po wytarciu i ponownym sprawdzeniu - sucho.
    Po otwarciu kurka wlewu oleju - to co widać "zawilgocone" olejem - ale też parowało, dymiło ze środka (nie wiem jak to opisać - biały delikatny dymek).
    Samochód zgasł po drodze - ostatnie kilometry na holu.

    Aha - wg zeznań żony - temperatura silnika nie skoczyła - cały czas w normie, aż do samego końca - żadne kontrolki też się nie zapalały.

    Ceasar07 - dzięki za choć cień optymizmu

  10. #10
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar Ceasar07
    Dołączył
    03 2011
    Mieszka w
    Speyer, Germany, Germany, Ząbkowice Śl
    Auto
    Alfa Romeo 156 JTD
    Postów
    226

    Domyślnie

    ale nie próbowała zapalać go już ?
    Aha może głupie pytanie ale czy wcześniej kontrolowałeś poziom oleju regularnie ? bo myślę że ta turbina już wcześniej musiała pluć, ale myślę że więcej jak 2l nie wypluła. Spuść ten olej i jak najszybciej pisz.
    P.s Lepiej myśleć pozytywnie niż zamówić części za połowę ceny samochodu
    Ostatnio edytowane przez Ceasar07 ; 03-07-2011 o 17:13

Podobne wątki

  1. [155] Duży problem z rozruchem 2.5TD VM
    Utworzone przez zappa w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 21-01-2012, 02:29
  2. Duży problem z 156 1.9jtd
    Utworzone przez olszew w dziale 156
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 13-12-2011, 07:19
  3. DuŻy problem z elektrykĄ 156
    Utworzone przez biegan w dziale 156
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 30-11-2010, 13:10
  4. Duży problem;/
    Utworzone przez daniell162 w dziale 166
    Odpowiedzi: 81
    Ostatni post / autor: 01-07-2009, 16:15

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory