Mam nadzieję, że jak najwięcej osób weszło w ten temat i moje podziękowania dla PRAWDZIWYCH ALFISTI odbiją się odpowiednim echem.
Wczoraj będąc w drodze nad morze (850 km) z moją żoną i 17 miesięcznym synem na 140 km tego przedsięwzięcia, 25% wtryskiwaczy w mojej 156 odmówiło współpracy! Oczywiście na początku tylko przypuszczałem, że to coś z układem zasilania ale nie byłem pewien. Moje obawy potwierdzili niezawodni Mrutyś i Kefirek90 oraz Aniucha05. O godzinie 23.50 przyjechali w ciągu 25 minut na obwodnicę Krakowa z laptopem i kabelkiem, podpięli kompa i diagnoza "awaria 3 wtryskiwacza". Czyli z jazdy nici. Nie zastanawiając się zaproponowali, że zawiozą moją żonę z dzieckiem z powrotem do Gorlic a ja dojadę na pokładzie pomocy drogowej z Assistance "Pezetu". Wszystko odbyło się sprawnie i szybko a do tego w miłej (jak na okoliczność) atmosferze.
Jednym słowem życzę, każdemu takich ludzi w otoczeniu a im jeszcze raz dziękuję ja, żona i mały alfista.