podejrzewam ze tak, przy 180km/h nie zostalo by zbyt duzo z niego i z jego belli , a w gazecie na 100% bylby o nim artykul![]()
podejrzewam ze tak, przy 180km/h nie zostalo by zbyt duzo z niego i z jego belli , a w gazecie na 100% bylby o nim artykul![]()
Na pewno najechał na kraweżnik przy 35km/h roz...bał zawias i koloryzuje teraz![]()
180km/h + kraweznik= kasta leci w powietrzu, zawieszenie zostaje![]()
Zastanawiam się nad jednym. Jakim cudem nie wiedziałeś, że niedługo ma być rondo. Jest tylko dwa powody: albo jechałeś pierwszy raz po tej drodze i nie patrzyłeś na znaki, bonie bło czasu. Albo zasnąłeś za kierownicą. Ewent trzecia przyczyna: chciałeś się zabićno więc nie wiem jak to było. Opowiedz nam. Szkoda auta. Ale nie przejmuj się opiniami tutaj. Musisz zwolnić o setkę i będzie git
A tak na poważnie za szybko eździsz ;/ Ja raz w życiu jechałem 180 Alfą. Było szybko heh. Ale odpuściłęm po 3km. Normalnie to tak jeżdżę 90 - 100. Miasto; teren zabud. 50. Boję się prędkości
mimo że mam ścigacza
![]()
Fiat Tipo 2020 - Alfa Romeo 916 Spider 1996 - Ducati Multistrada 1100 2007 - Fiat Ducato Autolaweta 2002 - Nissan Leaf 2013
Mam chorobę zwaną ITALIA
Się podłączę i ja-info dla założyciela posta-chłopaku po jakiego grzyba założyłeś tego posta??? Uważasz, że będziemy bić Ci brava? Twoja bezmyślność chyba nie ma granic, oczywiście współczuję straty moralnej i finansowej aczkolwiek to głupota którą nie warto się chwalić. Jasne, że każdy z nas kierowców czasem popełnia błędy i daje się ponieść emocjom, ale wierz mi-nie jest to powód do dumy. Weź pod uwagę jakie mogłyby być skutki gdyby kto inny brał udział w kolizji i ucierpiał...
Na marginesie pozwolę przytoczyć sobie pewne zdarzenie którego byłem bezpośrednim obserwatorem czynnym. U mnie w mieście jest dość nietypowe duże rondo z kilkoma ulicami wlotowymi, przed każdym (wjazdem,zjazdem) jest znak informujący o tym, że podlega się ruchowi okrężnemu, a tu co? Jedzie na mnie gość busem (pod prąd) i puka się w głowę, znaczy daje mi do zrozumienia, że jestem idiotą i jadę pod prąd... Chyba w Polsce za dużo tych rąd...
Teraz siedzi i się smieje jaka dyskusję wywołał.
ale jak mocna musiała byc skoro przy 180 silnik nie wszedł bo kabiny i jeszcze chodził ,cuda sie zdarzają, aale nie o to chodzi mozna sie rozpedzic ale trzeba wząsc poprawke na to,ze kiedys sie trzeba zatrzymac , a on jej nie wziąl
Ostatnio edytowane przez Cubus00 ; 11-07-2011 o 18:42
Rozumiem naszego kolegę. Też kiedyś miałem taki przypadek z prędkością i to ponad 200km/h. Nie mam poduszek, ale na szczęście czujną żonę mam i w porę mnie obudziła, bo już byłem cały mokry - straszny sen! A nasz kolega chyba jeszcze w transie, za chwilę zejdzie na ziemię i ładnie przeprosi za wygłupy.
http://www.youtube.com/watch?v=jqVWVBQcfew kolo mojej miejscowosci wydarzyło sie to w ubiegłym tygodniu szkoda bo dwie dziewczyny i mlode już + swiec panie nad nimi i tam żekomo bylo 160 km tyle zatrzymał licznik w merolu a panny jechały peugotem, obowiazuje tam 40 km/h malo tego sprawcy zwiali może to da wszystkim do myslenia że nie znasz dnia ani godziny....
'Nie uważaj się za fana motoryzacji póki nie kupisz Alfy,póki nie doświadczysz huśtawki bólu,rozczarowania i agonii po krótkiej chwili gdy wszystko jeszcze działało i byłeś na dobrej drodze'
Jeremy Clarkson
De..le ci którzy ścigają się w nocy po mieści z prędkością ponad 150km/h raz są na głównej i raz na podporządkowanej na skrzyżowaniu a prędkość ta sama a nie mówię nic o słabej widoczności że coś gówniarze na drogę wyrzucili np śmietnik lub karton. jak ktoś chce się zmierzyć na umiejętności to zapraszam na tor a jak na głupotę to już brak sił. pozdrawiam tych co się boją na torze pojawić i głupotę testują na drogach.