Koledzy właśnie o diodzie coś wspominali.
Co do dymu - dziś jest ciepło u mnie, nie padało. Dlatego się dziwię.
Koledzy właśnie o diodzie coś wspominali.
Co do dymu - dziś jest ciepło u mnie, nie padało. Dlatego się dziwię.
U mnie komp nie działał, dioda tak.
Postawiłem Alfę do garażu i okazało się, że pali bez żadnych problemów. Odpalam i chodzi aż miło, bez gazowania.
Kable jeszcze dziś postaram się sprawdzić metodą znalezioną na forum:
"Wieczorem otwórz maske i spróbuj takim psik - psikiem do okien popsikać kable wodą.
Jak zobaczysz latające iskierki - kable powiedziały papa"
Świece, szczelność układu dolotowego, czyszczenie przepustnicy oraz sprawdzenie silniczka krokowego - u mechanika jak tylko nazbieram gotówki
Póki co jeżdżę troszeczkę - silnik pracuje nie do końca równo (sekundę lekko trzęsie, sekundę nie - tak cały czas na postoju), a na gazie częściej niż zwykle strzela.
Auto znów zaczęło normalnie pracować, czasami tylko gaz strzelał (już się przyzwyczaiłem). Jeździłem, ponieważ pojechałem do mechanika i on powiedział, że nic z tego nie sprawdzi. Po prostu mam kupić kable i wymienimy. Jak to nic nie da to wymienimy świece itd.
A więc jeździłem, było ok. W mieście, zaraz przed parkowaniem gaz mi strzelił i auto zaczęło znów się trząść, zwłaszcza na postoju. Zgasiłem, postał. Odpalam i nadal to samo, ale nie gaśnie, jednak wróciłem do domu jadąc na benzynie, spokojnie. Przed chwilą nagrałem jak wygląda u mnie odpalanie silnika i uspokojenie go (wyraźnie widać, że chce zgasnąć i jakby strzela - wszystko na PB95). Pod koniec filmiku zgasiłem silnik.
A tutaj odpaliłem drugi raz, nie gaśnie, ale trzęsie i chyba mocniej niż zwykle śmierdzi spalinami - aż młody drze japeAle to pewnie po wcześniejszym dość mocnym przygazowaniu na postoju
Wymiana przewodów na pewno pomoże? Nie psikałem płynem do mycia szyb (ponoć iskry są jak przewody lipne), bo jednak silnik nieciekawie pracuje i wolę go zbyt długo nie utrzymywać w tym stanie.
Na pierwszym filmie wyraźnie Ci go przelewa paliwem i przygasa. Na drugim chodzi chyba na 3 gary, czyli któryś cylinder zalewa.
Ja obstawiam sondę albo lejący wtryskiwacz. Generalnie dobry fachman bez Twoich podpowiedzi i innych wymian powinien dojść do źródła problemu - toż wystarczy wyjąć wtryski i pokręcić rozrusznikiem i widać który leje, a sondzie mierzy się napięcie pracy. Świece też sprawdzi przy okazji, bo tam gdzie leje, będzie mokra.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
Wyczyść skrzynkę, bo nie mogę Ci PM pchnąć
Mechanik z mojej okolicy powiedział, że nic nie będzie robił w tym silniku...
Przykro mi to mówić, ale tacy mechanicy to idioci i wstydziliby siebie nazywać mechanikiem.
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
Ja go nazywam mechanikiem - on jest tylko zwykłym facetem, który ma dwa kanały, na których naprawia ludziom auta za symboliczne pieniądze![]()
Aha, to spoko w tym przypadku. Gorzej jakby prowadził działalność.
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
Co ciekawe - dziś poprawiałem przewody od świec (sporo z nich jest luźnych) - teoretycznie nic to nie dało, bo dalej silnik się trząsł i chodził nierówno. Przejechałem około 20km na gazie - nadal trochę trzęsło przy mniejszych obrotach. Ale jak już dojechałem na miejsce okazało się, że silnik pracuje tak jak wcześniej - obroty równe, nie skaczą. I tak aż do wieczora jeździłem i w sumie zrobiłem około 50km.
Wychodzi na to, że mam przeczyścić świece i wymienić kable? Wygląda na to, że powinno wystarczyć...