Problem wygląda tak , kiedy silnik zagrzeje się do tych 90 stopni samochodem się troche pojeździ tu i tam i nagle po zatrzymaniu zaczyna strasznie parować spod maski , kiedy ją podniosłem para wydobywa się z okolic chłodnicy strasznie mnie to martwi , dodam ze silnik się nie grzeje do 130 czy gorzej dochodzi normalnie do 80-90 i tak zostaje (zawsze tak było) chodzi mi o tą parę strasznie to dziwne i niepokojące wydobywa się ona tylko wtedy kiedy stane np na światłach czy manewruje na parkingu. Zauważyłem też że po 200-300km małe ubytki płynu chłodzącego