Witam, mam problem. Podczas jazdy codziennej - do 20 km dziennie po mieście, gaszenie, odpalanie, stanie w korkach itp. auto chodzi normalnie, nie falują obroty, równo pracuje i ma moc. Niestety, po ok. 25 - 35 km nieustannej jazdy [90 - 130km/h], auto traci moc, zaczyna dymić na biało, jeżeli nie ujmę pedały przyspieszenia dymienie narasta do takiego stopnia, że w lusterku nic nie widać, biała ściana dymu. Jeżeli po pierwszych objawach zwolni się do 60 - 70 km/h nie dymi wcale, lub znikomo bo nie widać w lusterku. Problem nie ustaje do dłuższego postoju, każdemu minimalnemu dodaniu gazu towarzyszą kłęby gęstego białego dymu. Dzisiaj wracałem z Wrocławia do Legnicy (ok 70km), 4 razy musiałem się zatrzymać bo nie dało się jechać. Z wydechu nie pluje ani olejem ani wodą - ani 1 ani 2 nie ubywa.
Ostatnio wymieniany był termostat, z powodu nie dogrzewania się silnika. Teraz w trasie temp. wynosi na oko 72 - 76*C (jakiś 1mm wskazówka pod 80*C). Przed wymianą termostatu problem również występował.
Alfa Romeo 145 1.6 TS (88kW), 1998r. 230.000 km przebiegu. Olej: 229.000km / Rozrząd: 217.000km.
Pytanie: co jest przyczyną?