Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 37

Temat: [146] problem po sprzedaży

  1. #21
    Użytkownik Świeżak Avatar czarek145
    Dołączył
    11 2007
    Mieszka w
    Środa Wlkp.
    Auto
    159 SW 1.9 JTDm
    Postów
    209

    Domyślnie

    Cytat Napisał Lesio
    Ja powiem tak jak koleś coś chce zwalczyć to musi Ci udowodnić winę a co teraz będzie bardzo ciężkie
    Zgadzam się z przedmówcą, kupujący musiałby Ci udowodnić że zataiłeś jakąś wadę techniczną, która skutkowała awaria silnika. W umowie w paragrafie 5 jest adnotacja, że kupujący zna stan techniczny, tak więc nie powinieneś się przejmować.
    Napisz jeszcze na czym polega ta awaria.

  2. #22
    Użytkownik Alfa i Omega Avatar aqaz
    Dołączył
    01 2007
    Mieszka w
    Konstantynów Łódzki
    Postów
    305

    Domyślnie

    po tym co mi powiedział i jak się zachował straciłem chęć pomocy jemu. Z tego co zrozumiałem to korbowód mu strzelił co jest częstym efektem kręcenia boxera na zimno.
    dźwięk + przyspieszenie + elastyczność = V6

  3. #23
    david
    Gość

    Domyślnie

    To jest właśnie problem ze sprzedażą włoskich boxerów.
    Ja zawsze jak sprzedaje taki silnik to wręcz błagam kupującego żeby go nie katował na zimno i modlę się przez 2 tygodnie(gwarancja rozruchowa)żeby mi nie zwrócił z obróconą panewką.

  4. #24
    Administrator weteran Romeo Avatar ozzy
    Dołączył
    12 2007
    Mieszka w
    Opole
    Auto
    Maserati Levante S 3.0V6 benzina
    Postów
    915

    Domyślnie

    Pkt. 5
    Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany.

    I po sprawie.
    Jest: Maserati Levante S
    Były: Outlander II 2.0MIVEC CVT 2WD Lift, Mitsubishi Lancer Sportback CYxA 1.8; Ford Mondeo MK3 2.0 DuraTec Ghia; Alfa Romeo 156 2.0 T.S. Selespeed; Alfa Romeo 166 3.0 V6 SporTronic; Honda Civic 1.4i EJ9; Fiat 126p 650.

  5. #25
    b.pawelek
    Gość

    Domyślnie

    ja dodam tylko że niedawno kolega (to on kupił auto które się zepsuło) był w bardzo podobne j sytuacji. i kolega I prawnik (lepszy gorszy nie wiem) poradził żeby iść na ugode bo sprawa jest cięzka. Zapłącili po połowie za uszkodzony silnik. Z tym ze to akurat był opel więc koszty mniejsze.

  6. #26
    Użytkownik Alfa i Omega Avatar currahee
    Dołączył
    08 2007
    Mieszka w
    Kraków
    Auto
    Alfa Romeo 145 1.6 Boxer 1995 r.
    Postów
    478

    Domyślnie

    Cytat Napisał ozzy
    Pkt. 5
    Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany.

    I po sprawie.
    Nie tak całkiem po sprawie. Bo jeśli kupujący udowodniłby, że usterka była wcześniej albo była skutkiem złego stanu auta przed zakupem może miałby pewne szanse w sądzie. Niemniej aby to zrobić musi skierować sprawę do sądu i to biegły sądowy musi ocenić co było przyczyną usterki. Co oznacza ogromne koszty bez gwarancji wygrania sprawy. Dodatkowo jeśli auto jest już u jakiegoś mechanika i jest coś przy nim robione to właściwie jest już pozamiatane dla kupującego bo cokolwiek byłoby robione z tym autem teraz musi być przy tym biegły sądowy. Mówiąc krótko praktycznie NIE MOŻNA udowodnić winy sprzedającego przed sądem. Na marginesie dodam, że po opisie sprawy przez sprzedającego wina jest ewidentna kupującego. Zepsuł auto, a teraz próbuje wyłudzić zwrot pieniędzy. Co do tych 40km widziałeś licznik? Bo wydaje mi się, że to też ściema.
    FORZA ITALIA !

  7. #27
    J@rek
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał aqaz
    Widzicie problem polega na tym, że byłem z tym samochodem u mechanika średnio co 3 miesiące bo wymieniałem po kolei wszystko. Ostatni raz byłem we wtorek, aby nagwintować piastę. Nie chciałem podłożyć nikomu świni. Sam tym samochodem jeździłem co dziennie do szkoły zarówno w dzień pierwszej i drugiej jazdy testowej też. Koleś w czasie drugiej przegrzał silnik. bo pokazywała wskazówka około 100 i wyłączył silnik. nie dał mu odsapnąć. W czasie testu hamulców: start-hamowanie-start-hamowanie kilka razy więc gdyby nie kupił to by mi po prostu zniszczył auto. Poza tym gdybym miał coś do ukrycia to czy dałbym mu jeździć jak mu się podoba?

    Na koniec mnie dziś zbluzgał i zastraszył, że ktoś przyjdzie mi dać w mordę żebym się przygotowywał. Sam nie poczuwam się do winy bo to on zniszczył motor. Koleś stwierdził, że sprzedałem mu skatowany silnik między innymi bo termostat był wymieniany Tyle się od mechanika między innymi dowiedział. Sam się nie znał a poszedł kupować auto. Więc podejrzewam, że nie wiedział również, że zimnego silnika do 4500 się nie kręci na zimno.

    J@rek - czy uważasz że tak postępuje ktoś kto nie ma nic na sumieniu? Poza tym doczytaj o tym jak boxery reagują na katowanie na obrotach na zimno a później się produkuj.

    Zanim ty miałes PW, to ja boxerem zrobiłem 200000.
    jeżeli ty mi wypisujesz, ze silnik zagrzał się do 100 w lutym - to sprzedałes auto z uszkodzonym termostatem+zamulona chłodnica+uszkodzona pompa wody+brak płynu chłodzącego.
    Dochodze do wniosku, ze to ty przegrzałes silnik i bojąc się następstw sprzedałeś go czym prędzej nie informujac nabywcy o tym fakcie.

    Skoro tak dbałes o samochód- to jak i dlaczego dopuściłes do tego, że silnik mógł się przegrzac???

    Dobrze że tu to napisałeś, może koleś znajdzie to forum i będzie miał do myslenia co się działo i jakie były przyczyny gwałtownej sprzdaży.

    EOT bo jest tylko twoje zdanie a brak stanowiska drugiej strony.

    Rozumiem, ze skoro gostek uzył grożby karalnej, zadzwoniłes na policję?

    I co do punktu o znajomości stanu samochodu:
    Jeżeli facet pójdzie do sądu ma bardzo dużą szansę na wygranie sprawy, o ile okaże się, że przyczyną awarii bylo wczesniejszesze zaniedbanie.

    I przy okazji - ty jakąs turbinę miałes pod maską, że po jeżdzie trzeba ją było schłodzić?


    Lesio, był? oglądał? wyjaśnił? - z kupującym.
    Bo jak na razie to tylko podobno.

    Cytat Napisał aqaz
    po tym co mi powiedział i jak się zachował straciłem chęć pomocy jemu. Z tego co zrozumiałem to korbowód mu strzelił co jest częstym efektem kręcenia boxera na zimno.
    A na ciepło korbowody nie padają?

  8. #28
    ViP Romeo Avatar Lesio
    Dołączył
    02 2007
    Mieszka w
    Radom
    Auto
    Subaru Forester XT, Mini Countryman CS
    Postów
    1,917

    Domyślnie

    Cytat Napisał J@rek
    Cytat Napisał aqaz
    Widzicie problem polega na tym, że byłem z tym samochodem u mechanika średnio co 3 miesiące bo wymieniałem po kolei wszystko. Ostatni raz byłem we wtorek, aby nagwintować piastę. Nie chciałem podłożyć nikomu świni. Sam tym samochodem jeździłem co dziennie do szkoły zarówno w dzień pierwszej i drugiej jazdy testowej też. Koleś w czasie drugiej przegrzał silnik. bo pokazywała wskazówka około 100 i wyłączył silnik. nie dał mu odsapnąć. W czasie testu hamulców: start-hamowanie-start-hamowanie kilka razy więc gdyby nie kupił to by mi po prostu zniszczył auto. Poza tym gdybym miał coś do ukrycia to czy dałbym mu jeździć jak mu się podoba?

    Na koniec mnie dziś zbluzgał i zastraszył, że ktoś przyjdzie mi dać w mordę żebym się przygotowywał. Sam nie poczuwam się do winy bo to on zniszczył motor. Koleś stwierdził, że sprzedałem mu skatowany silnik między innymi bo termostat był wymieniany Tyle się od mechanika między innymi dowiedział. Sam się nie znał a poszedł kupować auto. Więc podejrzewam, że nie wiedział również, że zimnego silnika do 4500 się nie kręci na zimno.

    J@rek - czy uważasz że tak postępuje ktoś kto nie ma nic na sumieniu? Poza tym doczytaj o tym jak boxery reagują na katowanie na obrotach na zimno a później się produkuj.

    Zanim ty miałes PW, to ja boxerem zrobiłem 200000.
    jeżeli ty mi wypisujesz, ze silnik zagrzał się do 100 w lutym - to sprzedałes auto z uszkodzonym termostatem+zamulona chłodnica+uszkodzona pompa wody+brak płynu chłodzącego.
    Dochodze do wniosku, ze to ty przegrzałes silnik i bojąc się następstw sprzedałeś go czym prędzej nie informujac nabywcy o tym fakcie.

    Skoro tak dbałes o samochód- to jak i dlaczego dopuściłes do tego, że silnik mógł się przegrzac???

    Dobrze że tu to napisałeś, może koleś znajdzie to forum i będzie miał do myslenia co się działo i jakie były przyczyny gwałtownej sprzdaży.

    EOT bo jest tylko twoje zdanie a brak stanowiska drugiej strony.

    Rozumiem, ze skoro gostek uzył grożby karalnej, zadzwoniłes na policję?

    I co do punktu o znajomości stanu samochodu:
    Jeżeli facet pójdzie do sądu ma bardzo dużą szansę na wygranie sprawy, o ile okaże się, że przyczyną awarii bylo wczesniejszesze zaniedbanie.

    I przy okazji - ty jakąs turbinę miałes pod maską, że po jeżdzie trzeba ją było schłodzić?


    Lesio, był? oglądał? wyjaśnił? - z kupującym.
    Bo jak na razie to tylko podobno.

    Cytat Napisał aqaz
    po tym co mi powiedział i jak się zachował straciłem chęć pomocy jemu. Z tego co zrozumiałem to korbowód mu strzelił co jest częstym efektem kręcenia boxera na zimno.
    A na ciepło korbowody nie padają?
    Coś sie tak nagrzał na ta sprawę i cały czas mój nick załączasz. Jak coś masz do mnie to napisz na privie.

  9. #29
    basiek333
    Gość

    Domyślnie Panowie ...

    Cytat Napisał david
    To jest właśnie problem ze sprzedażą włoskich boxerów.
    Ja zawsze jak sprzedaje taki silnik to wręcz błagam kupującego żeby go nie katował na zimno i modlę się przez 2 tygodnie(gwarancja rozruchowa)żeby mi nie zwrócił z obróconą panewką.
    Panowie a co to owe kręcenie boxera na zimno ....
    cóż..nie wiem...serio..

  10. #30
    Użytkownik Alfa i Omega Avatar aqaz
    Dołączył
    01 2007
    Mieszka w
    Konstantynów Łódzki
    Postów
    305

    Domyślnie

    J@rek- było w tym dniu około 10*C. Koleś jeździł po mieście i kręcił silnik zwykle powyżej 3000 i parę razy powyżej 4500 więc jak miał silnik nie osiągnąć 100*C. W tym samochodzie silnik miał przebieg 196000 więc do 200000 daleko nie było. Płyn chłodniczy wymieniałem przed zimą a termostat w zeszłym roku po sprowadzeniu auta. Przeczytaj instrukcję od auta że gdy temperatura przekroczy roboczą należy przed wyłączeniem dać mu się schłodzić.

    A na ciepło korbowody nie padają?
    Pewnie padają ale na pewno nie tak szybko jak na kręceniu go na zimno.



    Poza tym licznika faktycznie nie widziałem więc nie wiem ile faktycznie koleś zrobił.

    kręcenie boxera na zimno - wchodzenie na wysokie obroty przed rozgrzaniem go do 60-70*C
    dźwięk + przyspieszenie + elastyczność = V6

Podobne wątki

  1. [164] cena przy sprzedaży
    Utworzone przez T omek w dziale 33/164
    Odpowiedzi: 36
    Ostatni post / autor: 25-01-2013, 17:42

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory