mam pytanko
czy nieruchawość watraczka jest wynikiem możliwego uszkodzenia czujnika temp zew w lusterku prawym?
piszę "możliwego", bo podłączyłem go pod wtyczke w drzwiach alfy siostry i wskazywał wydawałoby się prawidłowo,
ale ona ma rocznik 2002 i na dodatek z kompem, więc być może elektronika kompa korygowała i wyświetlała tylko oczyt z chwili przkręcenia kluczykiem w stacyjce - taki wniosek się nasuwa po obserwacji następującej - moje "zimne" - bo z cienia wyjęte - lusterko włożyłem do nagrzanego na słońcu samochodu siostry, a odczyt temp zmieniał się co 4-5 stopni TYLKO w momencie przekręcania klucza - nie wiem jak powinno być, ale wydawałoby się że powinien się odczyt zmieniać płynnie i adekwatnie do nagrzewania czujnika, ale to dygresja.
wracając do wiatraczka i czujnika
wiatraczek jest sprawny, bo po podpięciu na ostro do aku - działa
czujnik wariuje pokazując raz temp ujemne raz dodatnie zmieniając się co kilka sekund
całahistoria zaczęła się kilka dni temu kiedy to samochód próbował mnie najpierw ugotować, a potem zamrozić, musiałem ustawiać skrajne wartości żeby zmienic temperature nawiewu (jeszcze działał) pogoda była tak nijaka (ani zimno ani ciepło) więc nie wiem kiedy przestał działać nawiew
ps.podmieniłem M70 na inny używany, nawiew dalej nie działa.
pytanie ze wskazaniem brzmi: czujnik w lusterku czy szukać dalej? doczytałem sie na forum o padniętych tranzystorach za wiatrakiem.
pzdr.