Trwałość 159

[twardy]

Jakie problemy ?

Tomek już pisał - poszukaj w innych tematach

mocno poprawili zawieszenie, ktore wytrzymuje teraz nawet 3 razy dluzej (w 156 30 - 40 tys, a w 159 spokojnie 100 tys km)

40 tysięcy, to chyba najtańszy zamiennik QAP albo FAST tyle lata. Ja przy 103 tysiącach przjeżdżonych na profilu 45 miałem do wymiany jeden wahacz dolny (jedną tuleję). Jak ktoś będzie serwisował swoją 159-tkę w przydrożnych garażach na najtańszych "częściach" z allegro, efekty będą takie a nie inne. Kwestia czasu i dotyczy to każdego samochodu.

Nie ma obecnie problemów z zawiechą, bo nie było zamienników. Swojego czasu ludzie płakali, że świece do TSów drogie, że wahacze po 900zł sztuka. Rynek się dostosował, ale zaczęli płakać, że wahacze górne wytrzymują "30-40 tysięcy"...

Samo życie

[coachu]

W tym temacie, chyba nie. Nie widzę jakiś wielkich kłopotów w silnikach JTD w porównaniu do przeszłości, więc nie wiem co miało niby konstruktorom nie wyjść.

[Tomek_KRK]

Ma za to problem z silnikami 1.9jtd - a miał byc taki skok jakosciowy a wyszło jak zawsze jeżeli mamy byc obiektywni.

Przepraszam Cię - JAKIE PROBLEMY z silnikami? Problemy są prozaiczne z osprzętem silnika, ponieważ Pierburg zrobił gówniane kolektory, które nie wytrzymują często nawet 100 tysięcy kilometrów no i nie do końca dobrze zostały wykonane zawory EGR - bo zdecydowanie zbyt szybko ulegają zabrudzeniu. To masz 2 klasyczne, powtarzające się w każdym JTD problemy i na tym KONIEC, jeśli chodzi o problematykę tych jednostek. Życzyłbym wszystkim dieslom tylko takich problemów.
Dla przykładu VW od paru lat nie potrafi poradzić sobie z silnikami 2.0 TDI, a obecne "poprawione" commonraile grożą POŻAREM samochodu, bo są wadliwie wykonane. Renault i jego 1.9 dCi - też nie ma za bardzo czym się pochwalić. Jedynie BMW trzyma poziom swoimi dwulitrówkami, ale też każe sobie płacić za te jednostki kosmiczne pieniądze. Jest jeszcze w miarę sensowny 2.0 HDI z grupy PSA. Reszta producentów boryka się z większymi problemami, niż koncern Fiata.
Wg mnie należy się cieszyć, że koncern AR wychodzi na prostą. Szkoda by było, gdyby marka produkująca samochody "z duszą" podzieliła los np. Rovera, o którym słuch zaginął. AR ma samochody coraz lepsze, spokojnie mogące stawać w konkury z Audi czy BMW, bo jeśli się weźmie pod uwagę koszty zakupu tych aut, to niemieckie produkty są dużo droższe, wcale więcej za to nie oferując.

[majster]

Wiedziałem, że podejmiesz rekawice, ale nie patrzysz obiektywnie. Moim zdanie silnik 1.9jtdm w 159 to porazka konstruktorów, gdyż nie poprawili poprzednika, który był stosowany w np. 156/147.
- egr
- kolektory ssące w 150km
- alternatory (troche ich już widziałem) na warsztacie
- stuki przy zapalaniu i gaszeniu prawie NOWYCH samochodów (za taki można jeszcze uznac 2-3 letnie 159) - wiem dla ciebie to mało istotne, ale od paru ludzi słyszałem już, że tak jak mnie coraz bardziej to wkurza - wiec coś w tym musi byc...
- kultura pracy 1.9 - miodzio, nawet wprowadzenie CR2 i 3gen nic nowego nie wniosło
- innych dupsów nawet nie wymieniam bo szkoda nerwów

ja tez kiedys miałem jtd za Boga, ale ze jeżdze też troche benzyniakami, to zaczyna mi doskwierac juz powoli kultura pracy jtd.

[ernest159]

Przepraszam Cię - JAKIE PROBLEMY z silnikami? Problemy są prozaiczne z osprzętem silnika, ponieważ Pierburg zrobił gówniane kolektory, które nie wytrzymują często nawet 100 tysięcy kilometrów no i nie do końca dobrze zostały wykonane zawory EGR - bo zdecydowanie zbyt szybko ulegają zabrudzeniu. To masz 2 klasyczne, powtarzające się w każdym JTD problemy i na tym KONIEC, jeśli chodzi o problematykę tych jednostek. Życzyłbym wszystkim dieslom tylko takich problemów.
Dla przykładu VW od paru lat nie potrafi poradzić sobie z silnikami 2.0 TDI, a obecne "poprawione" commonraile grożą POŻAREM samochodu, bo są wadliwie wykonane. Renault i jego 1.9 dCi - też nie ma za bardzo czym się pochwalić. Jedynie BMW trzyma poziom swoimi dwulitrówkami, ale też każe sobie płacić za te jednostki kosmiczne pieniądze. Jest jeszcze w miarę sensowny 2.0 HDI z grupy PSA. Reszta producentów boryka się z większymi problemami, niż koncern Fiata.
Wg mnie należy się cieszyć, że koncern AR wychodzi na prostą. Szkoda by było, gdyby marka produkująca samochody "z duszą" podzieliła los np. Rovera, o którym słuch zaginął. AR ma samochody coraz lepsze, spokojnie mogące stawać w konkury z Audi czy BMW, bo jeśli się weźmie pod uwagę koszty zakupu tych aut, to niemieckie produkty są dużo droższe, wcale więcej za to nie oferując.

Nie zaznaczyłeś jeszcze że w 2.0 TDI CR dalej nie poprawili napędu pompy oleju, gdzie po przebiegu 100 tkm zębatka wyciera się i przestaje istnieć, oczywiście brakuje smarowania silnika i wiadomo co dalej... A do JTD nie ma co się czepiać

[mista]

Moim zdaniem to dobre samochody,które mają swoje +i- tak jak inne auta.Za szybko alfa wrzuciła filtry cząstek stałych.Co prawda nie ma z nimi większych problemów,ale zastosowanie ich spowodowało że auta więcej palą.No i waga auta troche za duża.

[Kali_33]

Wiedziałem, że podejmiesz rekawice, ale nie patrzysz obiektywnie. Moim zdanie silnik 1.9jtdm w 159 to porazka konstruktorów, gdyż nie poprawili poprzednika, który był stosowany w np. 156/147.
- egr
- kolektory ssące w 150km
- alternatory (troche ich już widziałem) na warsztacie
- stuki przy zapalaniu i gaszeniu prawie NOWYCH samochodów (za taki można jeszcze uznac 2-3 letnie 159) - wiem dla ciebie to mało istotne, ale od paru ludzi słyszałem już, że tak jak mnie coraz bardziej to wkurza - wiec coś w tym musi byc...
- kultura pracy 1.9 - miodzio, nawet wprowadzenie CR2 i 3gen nic nowego nie wniosło
- innych dupsów nawet nie wymieniam bo szkoda nerwów

chyba trochę przesadzasz, akurat silnik to ostatnia rzecz, której można się przyczepić.
- EGR - norma, wystarczy popatrzeć na fora innych marek to stwierdzisz że w Jtd ten problem w ogóle nie występuje a jego rozwiązanie banalnie proste /zaślepka/
- kolektory - sprawa rozwiązana od 2007 roku
- alternator - czyżby Bosch wysyłał do fiata gorsze produkty???
- stuki, kultura pracy to wrażenia subiektywne, należy dodać że dwumas w jtd jest chyba najmniej problemowy na rynku, brak problemów z CR, nie znam także przypadku zerwania paska rozrządu w jtdm. To, że zapala jak zapala trzeba jakoś przeżyć, ale tragedii nie ma. Widocznie przyoszczędzili na rozruszniku.
Jak sam widzisz - niewiele można zarzuć tej konstrukcji, a na tle rynku wypada bardzo dobrze.

[majster]

chyba trochę przesadzasz, akurat silnik to ostatnia rzecz, której można się przyczepić.
- EGR - norma, wystarczy popatrzeć na fora innych marek to stwierdzisz że w Jtd ten problem w ogóle nie występuje a jego rozwiązanie banalnie proste /zaślepka/
- kolektory - sprawa rozwiązana od 2007 roku
- alternator - czyżby Bosch wysyłał do fiata gorsze produkty???
- stuki, kultura pracy to wrażenia subiektywne, należy dodać że dwumas w jtd jest chyba najmniej problemowy na rynku, brak problemów z CR, nie znam także przypadku zerwania paska rozrządu w jtdm. To, że zapala jak zapala trzeba jakoś przeżyć, ale tragedii nie ma. Widocznie przyoszczędzili na rozruszniku.
Jak sam widzisz - niewiele można zarzuć tej konstrukcji, a na tle rynku wypada bardzo dobrze.

Nie chodziło mi o to jak wypada na tle konkurencji. Jak już napisałem nie poprawiono zbytnio poprzedniego silnika jtd, przez co mamy co mamy

[Mariusz AutoDS]

Może ja coś dodam.. mam 147 JTD 116KM, 159 2,4 JTDm i miałem 156 1,9 M-jet 140KM. Kultura pracy zdecydowanie coraz lepsza.. 2,4 chodzi najfajniej, jest najcichszy i ogólnie poza odpalaniem porannym jest git.. 1,9 16V był znacznie głośniejszy szczególnie póki nie złapał temperatury i poza EGR-em zasyfiającym totalnie kolektor/przepustnicę, nie można mu zbyt wiele zarzucić.. 1,9 8V to zdecydowanie toporniejsza jednostka, głośniejsza od pozostałych, rano to klekocze niemiłosiernie.. ale z racji najmniejszej ingerencji elektroniki w ten silnik i ekologicznych wynalazków myślę, że jest to najpewniejsza jednostka z wymienionych.. i jak obie większe siostry potrafiły mi nie odpalić z różnych przyczyn.. tak 147 byleby miało jakoś naładowany aku, to i na słonecznikowym oleju pewnie pojedzie.. Takie życie, zawsze jest coś za coś..

[Gary]

40 tysięcy, to chyba najtańszy zamiennik QAP albo FAST tyle lata. Ja przy 103 tysiącach przjeżdżonych na profilu 45 miałem do wymiany jeden wahacz dolny (jedną tuleję). Jak ktoś będzie serwisował swoją 159-tkę w przydrożnych garażach na najtańszych "częściach" z allegro, efekty będą takie a nie inne. Kwestia czasu i dotyczy to każdego samochodu.

Twardy, wyglada na to, ze jezdziles, bo wyjatkowo malo dziurawych drogach albo miales wyjatkowe szczescie. Moj starszy wymienia w 156 przednie gorne wahacze, tak jak napsialem, co 30 - 40 tys. Dolne moze wytrzymuja 50. Jest watek o zawieszeniu w dziale 156, gdzie ludzie podaja takie wlasnie przebiegi. Mowie przy tym o oryginalach, bo tanie zamienniki siadaja nawet po 15 tys.
To samo potwierdzili mi znajomi mechanicy serwisujacy 156 i to byl jeden z glownych powodow, dlaczego zdecydowalem sie kupic 159 zamiast 156 po lifcie, jak wczesniej planowalem.