tak się kontrolnie tylko spytam: jeśli wskazówka obrotomierza podnosi się "skokowo" tak jak napisałeś, to silnik też tak skokowo wchodzi na obroty czy wchodzi płynnie? Ślizgające się sprzęgło można o tyle łatwo wyczuć na 1 i 2 biegu, że silnik będzie wchodził na obroty tak jak powinien, ale auto nie będzie przyspieszało tak dynamicznie w pierwszych momentach po całkowitym puszczeniu pedału sprzęgła.
silnik pracuje rowno...czasem sie podczas jazdy zadlawi i lekko na chwile przyspieszy ale generalnie jak jade i trzymam gaz i tylko troche wcisne sprzeglo to zaczyna wyc...Moze faktycznie sie slizga
ogólnie wciskanie sprzęgła podczas trzymania gazu doprowadza do bardzo szybkiej dewastacji tego pierwszego. Tak to raczej trudno cokolwiek zdiagnozować. Łożysko oporowe można próbować sprawdzić wciskając sprzęgło na postoju na biegu jałowym nasłuchując czy nie zaczyna charakterystycznie szumieć kiedy dociskane jest do docisku. Ślizganie sprzęgła najlepiej chyba sprawdzić dynamicznie przyspieszając na jedynce i dwójce. Pytałem o te wskazówki zegarów, bo wg mnie to może być może problem czysto elektroniki/elektryki -niestety nie znam się na tym zupełnie, ale może jak jeden z kolegów sugerował wcześniej, gdzieś dochodzi do jakiegoś spadku napięcia?
Kiedyś miałem analogiczne przypadki dławienia się samochodu na moment podczas jazdy w Citroenie Picasso Pb+Lpg oraz Fordzie Sierra DOHC również z Lpg. Czyszczenie przepustnic, wymiany potencjometrów przepustnic w obu przypadkach nie pomagały. Komputer nie wykazywał żadnych błędów. Usterkę sondy lambda można wyczuć raczej w górnej partii obrotów. Nie wiem czy sonda może mieć wpływ na takie zachowanie auta kiedy jedziesz z prędkością obrotową np. 2000obr./min.
Ale generalnie sprzegla nie wykluczasz??Napisał Zoggon
Twój opis zrozumiałem tak, że Alfa przyspiesza płynnie (w sensie silnik wchodzi płynnie na obroty) ale wskazówki prędkościomierza i obrotomierza podnoszą się skokowo a nie płynnie. Jeśli tak, to raczej nie jest to wina sprzęgła. Nie wiem jakie musiałoby to być uszkodzenie, żeby sprzęgło ślizgało się "skokowo". Nawet jakby dziwnym trafem było mocno zaolejone to wyczułbyś intensywną spaleniznę oleju.
Alfa wlasnie nie przyspiesza bo jest zamulona przez to...ale silnik wyje jakby chcial a nie moze...
---------- Post added at 20:45 ---------- Previous post was at 20:06 ----------
Jakies pomysly jeszcze??
radze podmienić tą przepływkę. Na kompie też mi nic nie pokazywąło. U mnie miałem to samo a żeby było śmiesznie to wymieniłem przepływke bo ze starą już nie dało się ruszyć no i nowa (używana) okazała się felerna. Pojechałem podmienić i normalnie nie te auto. Wskazówy też mi tak skakały i wył silnik i po wciśnieciu gazu spadały obroty o około 500-700
U mnie to samo... i wina przeplywomierza?? Po wlozeniu jest odrazu roznica czy trzeba jakos adaptowac??
ja mam 2.0 ts to jak zerwałem sprzęgło przy 3 tys to nie mogłem z miejsca ruszyćDwójka i dalej kopie jak szalona. Jest takie kopyto teraz że głowa boli. Wcześniej to tak jak bym jechał 80 KM
Powiedziano mi że adaptacji nie trzeba robić. I też nie robiłem i chodzi silniczek idealnie. zero falowania dławienia itd
Czyli reakcja byla odrazu?? Zauwazylem dzisiaj ze na zimnym silniku (odrazu po odpaleniu) na 2 biegu na pare sekund sie jakby naprawial i byla moc ale tylko na chwilkeja mam 2.0 ts to jak zerwałem sprzęgło przy 3 tys to nie mogłem z miejsca ruszyć
Powiedziano mi że adaptacji nie trzeba robić. I też nie robiłem i chodzi silniczek idealnie. zero falowania dławienia itdChyba jednak sprawdze ten przeplywomierz bo na kompie parametry mial w normie ale .slyszalem ze najlepiej sie sprawdza podczas jazdy i do odciecia zaplonu wiec komp mogl oszukac
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem