byłem w adrenalinie 2 razy (zeszłej zimy) i nie spotkałem się z usterkami kartów , faktycznie było bardzo ślisko , a dodatkowo aż raził ogranicznik obrotów na długiej prostej . W autodromie lubię to że jazda u nich najbardziej przypomina ściganie się autem rajdowym .Trzeba się nieźle napocić żeby wykręcić dobry czas
---------- Post added at 16:42 ---------- Previous post was at 11:51 ----------
Byliśmy z Pablem na tych gokartach co ostatnio i jest zdecydowanie lepiej . tor dłuższy, szybki, karty OK . Oboje polecamy i piszemy się na zawody alfaholików