Ja proszę o wytłumaczenie co znaczy "dawca na motocyklu" bo zwykłem to słyszeć wyłącznie od ludzi, którzy z motocyklami niewiele mają wspólnego.
Ja nie wiem jak Ty chciałbyś przeszczepić np. nerkę od takiego 'dawcy', gdy przy szlifie przy powiedzmy prędkości 150km/h z wnętrzności zwykle zostaje bigos.
A żeby nie robić OT, to teoria nigdy nie przygotuje nikogo na sytuacje, które na drodze mogą wystąpić. Raczej czytając artykuły, książki jakichś ludzi z kilkoma przedrostkami przed nazwiskiem nie pomogą wyrobić nawyków, czy też podjąć decyzji, które musisz wykonać w ułamku sekundy, by ratować siebie, bądź innego człowieka. Niekiedy nie ma czasu na myślenie.