Ubytki płynu chłodzącego

[tomek921]

Jtd nie ma korka na chłodnicy( przynajmniej 8V) sam się odpowietrrza,

No to dziwne ja mam JTD 8v i kilka osób mi mówiło, i sam jestem przeświadczony w tym, że mam zapowietrzony układ, objawia się to właśnie tym, że dopóki nie odkręcę korka od zbiorniczka to mam minimum lub poniżej, a jak odkręcam słyszę uchodzące powietrze i zbiorniczek napełnia się na max płynem. Czy może mam uszkodzony korek od zbiorniczka wyrównawczego?

I mam jeszcze tak, że jak mam temperaturę nawiewu na połowę skali lub troszkę więcej ustawiony to chwilę leci gorące powietrze, później letnie i zimne, i po jakimś czasie znowu gorące, letnie, i zimne, i tak w kółko.

[matezoma]

Mam tak samo i wciąż wiem jak to załatwić. Odkręcałem korek na chłodnicy, trochę powietrza uciekło ale nadal mam ten trik ze zbiorniczkiem

[Jony88]

Mam tak samo i wciąż wiem jak to załatwić. Odkręcałem korek na chłodnicy, trochę powietrza uciekło ale nadal mam ten trik ze zbiorniczkiem

A otwierasz na zapalonym silniku?

[matezoma]

I na zapalonym i na zgaszonym to samo Ale z ciekawości... prawidłowo to kiedy należy otwierać ?

[tomek921]

powinno się na włączonym silniku i zostawić na kilka minut otwarty zbiorniczek.

[matezoma]

Ok, dzięki. Ech zginąłbym bez tego forum

[Jony88]

Dokładnie tak jak Tomek921 powinno się na zapalonym silniku i chwile otworzyć zbiorniczek żeby powietrze wyszło. Druga sprawa Belle trzeba wcześniej przegonić troszke,żeby temperature złapała bo jeśli tak tylko odpalisz sobie odkręcisz korek syknie Ci,ale tak naprawde nic to nie da!

[bonzaj]

Macie uszkodzony zawór w korku zbiornika, nic nie trzeba odkręcać do odpowietrzenia, chyba że, chcesz sie w końcu poparzyć albo oblać komorę silnikową płynem
http://allegro.pl/korek-zbiorniczka-...903923322.html

[bartekalfa166]

mam podobną sytuację-odrobine niewiarygodna.....zauwazyłem ze po zalaniu plynu do układu zaczeła podciekac chlodnica /jak byla woda nie ciekla/ nie mialem nowej chlodnicy ale mialem czas i checi wyjąłem ją i sprobowałem pokleic w miejcu gdzie prawdopodobnie był wyciek.zalałem...jest OK!!!!Po dwóch dniach sprawdzam ubyło troszkę plynu ,dolałem 100 ml.Chłodnica gdzie kleiłem sucha.Mineło kilka dni postawiłem auto pod pewna firmą ....wracam patrzę kałuza pod autem,dolałem 500 ml płynu i rozgladam sie za nową chłodnica.....ale ta znowu przestała cieknąć...cuda jakieś myśle sobie dwa tyg zero ubytku płynu.Wieć dałem spokój z ta chłodnicą,ale *znowu zostawiłem ALFĘ pod tą samą *firmą wracam i........kałuża !!!!dacie wiarę????????znou wyleciało *pół litra...dolałem. I teraz znowu mam spokoj...może ktoś mi wyjaśni o co chodzi,bo zaczynam wierzyć w różne dziwne opowieści o zaklętych miejscach!