Odebrałem po trzech tygodniach swoją Julkę, i ? I nic, zawieszenie nadal głośne !!!!!!!!!!Jak się okazało w ASO stoją już trzy Julki na ten sam problem a rozwiązania nie widać!
Odebrałem po trzech tygodniach swoją Julkę, i ? I nic, zawieszenie nadal głośne !!!!!!!!!!
usterka (a moze bardziej wada) jest na tyle upierdliwa ze praktycznie jest nie do wywołania na serwisie dlatego wymieniają na "chybił-trafił" co im przyjdzie do glowy i szukają w ciemno. Mnie sie tylko raz udało recznie wywołac ten dzwiek. Auto stało kilka godzin w temp. ok. 0st. Otworzyłem maske i zaczałem za przednią belke huśtac wpierw jedną potem druga stronę. Udalo mi sie wywołac to skrzypienie i mysle ze na tyle słyszalnie ze gdyby ktos w tym momencie był pod autem to bez problemu byłby w stanie zdiagnozowac zrodło tych dzwieków. Niestety po dojechaniu paru km do aso przeszło, na tyle ze nie było szans wywołac tego recznie. Na drodze oczywiscie słychac nadal ale oni nie sa w stanie tego wychwycic na szarpakach chocby z tego wzgledu ze one same generują za duzy hałas wiec moga to skrzypienie zwyczajnie zagłuszac. Ale mozna sprobowac, moze akurat komus z nas sie uda bardziej powtarzalnie to wywołacNapisał kristo25
Odebrałem po trzech tygodniach swoją Julkę, i ? I nic, zawieszenie nadal głośne !!!!!!!!!!
Ostatnio edytowane przez tx555 ; 03-12-2011 o 16:01
Dla jasności sytuacji, wymienili mi już: Drążek stabilizacyjny, górne mocowanie amortyzatorów, obydwa amory. Efekt ŻADEN, usterka nadal występuje, co do prezentacji usterki to jak najbardziej słyszalne i mechanik z ASO słyszał ten rumor. Teraz czekam na kolejne wezwanie do ASO będą wymieniać mi wahacze. Znajomy z innego ASO FIAT po przejechaniu moją julką twierdzi że oprócz tego mam ogólnie głośne zawieszenie i według niego stuki pochodzą z przekładni, lub gumy na amorach są za wysokie ( tak jak w grande punto ) i trzeba by było je troszkę obciąć. Ale nic poczekam, na info z ASO. Wiem tylko że już wydzwaniają do dyrekcji technicznej FAP, i proszą o pomoc w diagnozie. I tu bym na wiele nie liczył, jeden z tych panów oglądał moje zaciski do klocków które po roku rdzewieją i stwierdził że ,, Wymiana nie wchodzi w grę, ewentualnie możemy panu je pomalować".No nic poczekam, ale tego tak nie zostawię !!!!
ale czekaj, o jakim rumorze mówisz? Bo mnie chodzi nie o stuki lecz o głosne skrzypienie jakiejś gumy, cos a'la "stara szafa"
Jesli u Ciebie to jest słyszalne na serwisie to nie bardzo rozmiem jak mogli nie namierzyc elementu ktory to skrzypienie powoduje. Przeciez wystarczyło popsikac wtedy jakims smarem lub chocby silikonem w sprayu i słuchac kiedy przestanie skrzypiec. Mnie sie wydaje ze nie tyle wymiana co przesmarownie tego elementu przyniosło by lepszy skutek. Bo jesli np guma gornego mocowania mc persona ociera o kielich i powoduje ten efekt to wymiana gumy nie pomoze raczej bo czy jedna czy druga skrzypiec bedzie. Niewiem dokladnie jak to jest tam dokladnie zrobione, strzelam w ciemno z tym mc personem ale mam wrazenie ze te dzwieki pochodza wlasnie z gornej czesci w jego okolicy.
No i tu się właśnie mylisz, smarowane było wszystko ( nawet sam przed oddaniem auta do ASO smarowałem ) i nic nie pomogło wręcz skutek jest taki że pojawiły się stuki podczas powolnego hamowania przy 30 - 40 Kh słychać stuk tak jakby wahacze przesuwały się na tulejach. Tego dogłosu przed smarowaniem nie było. Co dziwne pojechałem na inną stację diagnostyczną ( zaprzyjaźnioną ) i tam na szarpaku przód tył było ewidentnie słyszalne to stukanie a panowie w ASO tego nie słyszą, pomimo że podczas przekazania auta do ASO pan odbierający twierdził że słyszy ten stuk. Tak czy owak, zamówili mi nowe wahacze, mają być w następnym tygodniu, zobaczymy jaki będzie efekt. Dostałem też info że zwrócili się o pomoc do dyrekcji technicznej FAP, bo aut na tą usterkę przybywa a rozwiązania nie mają.
ja znam sprawdzony sposob! w NL co miesiac by pozbyc sie tych zgrzytow ktore wystepuja przy jezdzie po gladkiej nawierzchni jak i rownierz po nierownosciach i progach zwalniajacych. W servisie uzywaja teflonu i pryskaja zawieche. problem w tym ze kiedys dali mi butelke teflonu bym sam sobie popsikal ale efektu nie bylo, musza mi dokladnie pokazac co bylo pryskane, to wtedy moge sam to robic.
---------- Post added at 20:55 ---------- Previous post was at 20:51 ----------
efekt jest piorunujacy! po tym zabiegu(w zaleznosci ile sie jezdzi) zawiecha jest jak nowa przez okolo 3,4 tygodni a potem trzeba ponowic zabieg.
czyli wymienili ci wszystko w zawiasie oprocz wahaczy i nadal kwiczy czy juz tylko stuka? Moze problem jest w wahaczach, tylko ktorych gornych czy dolnych? Bez jaj, u mnie to skrzypienie było słyszalne juz przy przebiegu 7kkm a nawet podejrzewam ze było by znacznie wczesniej tylko z uwagi na wyzsze temperatury nie było to słyszalne. Ciezko tez mowic o zuzyciu wahacza ktory ma przejechane ledwie kilka tys km i nic w nim nie stuka. Jabolek -jak bedzie wiadomo gdzie psikac tym teflonem to moge psikac a jak mi sie znudzi to bede jezdził do aso, za ktoryms razem moze to ich wreszcie zmobilizuje do podjecia bardziej radykalnych działań niz tylko likwidacja skutku zamiast przyczynyNo i tu się właśnie mylisz, smarowane było wszystko ( nawet sam przed oddaniem auta do ASO smarowałem ) i nic nie pomogło wręcz skutek jest taki że pojawiły się stuki podczas powolnego hamowania przy 30 - 40 Kh słychać stuk tak jakby wahacze przesuwały się na tulejach. Tego dogłosu przed smarowaniem nie było. Co dziwne pojechałem na inną stację diagnostyczną ( zaprzyjaźnioną ) i tam na szarpaku przód tył było ewidentnie słyszalne to stukanie a panowie w ASO tego nie słyszą, pomimo że podczas przekazania auta do ASO pan odbierający twierdził że słyszy ten stuk. Tak czy owak, zamówili mi nowe wahacze, mają być w następnym tygodniu, zobaczymy jaki będzie efekt. Dostałem też info że zwrócili się o pomoc do dyrekcji technicznej FAP, bo aut na tą usterkę przybywa a rozwiązania nie mają.
Zazwyczaj kwiczą tuleje metalowe w górnych wahaczach, albo gumy drążka stabilizatora (z tym że w stabilizatorze jest to pierwsza oznaka zużycia, a w wahaczach notrma przy niskich temperaturach) - tak przynajmniej było w AR156 gdzie pojawiło się (jesli chodzi o alfy) zawieszenie wielowahaczowe
AR Stelvio 2.0 Turbo 280KM Veloce 2021
Jeep Cherokee 2.0 MJD A9 LIMITED 2014
Giulietta 1,4TB MA Distinctive 2010
AR156 1.9 16v JTD M-jet 2004
AR156 1.6TS 2000
Wcześniej 7 włoskich aut F (126, 127, UNO DS, TIPO, PUNTO, BRAVA, MAREA)
czyli po Waszych wypowiedziach mozna z duzym prawopodobienstwem stwierdzic ze te odgłosy to wina gornych wahaczy. kristo25 daj znac po wymianie tych wahaczy czy pomogło. Dziwie sie tylko ze wymieniali ci w aso nawet amory (moim zdaniem nie bral bym ich wogole pod uwage jako przyczyna zgrzytów) a nie wymienili wahaczy a przeciez od tego w pierwszej kolejnosci nalezało by zaczac . Pisałes tez ze smarowali ci wszystko i nic to nie dało (?) Jabolek z kolei pisze ze u niego na jakis czas pomagał teflon, czyli moze jednak u kristo25 nie smarowali gornych wahaczy lub robili to mało skutecznie
julka odebrana z serwisupytalem sie gdzie pryskaja teflonem zawieche ze nie halasuje, powiedzieli ze pryskali wszystko co jest mozliwe. zobaczymy na jak dlugo teraz wystarczy. fakt ze teraz jak nowe dziala
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem