Łożysko w kompresorze klimatyzacji jest na wykończeniu, a muszę wrócić do domu zaraz po świętach.
Wali już tak głośno, że nie wiem czy wytrzyma kolejne 500km.
W mijanym warsztacie po osłuchaniu stwierdzono, że to nie to, które siedzi w samym kompresorze, tylko to zewnętrzne.
Czy można założyć krótszy pasek i ominąć ten kompresor, albo w jakikolwiek inny sposób poradzić sobie w sytuacji, kiedy nie ma czasu na naprawę przed wyjazdem?
Jak już się rozsypie całkiem to ile przejadę bez ładowania?
Ciekawe, czy ktoś tu zagląda w święta...![]()