Dzieki za pomoc a czy ktos wie czy sa to takie same klosze do halogenowych lamp i do ksenonów ?
Dzieki za pomoc a czy ktos wie czy sa to takie same klosze do halogenowych lamp i do ksenonów ?
Odgrzewam temat.
Przejechałem z nowymi żarnikami ~2kkm (ok 30h) i faktycznie odnotowałem istotną zmianę. Świecą mocno i równo, wyraźnie widać granicę światła w której jest jasno jak w dzień, za nią widać jeszcze drugie tyle w nieco gorszym świetle (szarym), żeby to działało jak należy trzeba (koniecznie) utrzymywać szkła reflektorów w idealnej czystości, z czym przy dłuższej trasie nie radzą sobie same spryskiwacze (objawia się to wyraźnie rozmyciem granicy światła), trzeba od czasu do czasu wyjść z samochodu i mechanicznie je przetrzeć.
Witam wszystkich. Po prawie dwóch godzinach udało mi się wymienić żarniki w reflektorachAle...No właśnie jest jedno ale: czy podczas montażu silniczka-siłownika, który odpowiada za położenie reflektora należy jego trzpień jakoś zaczepić?? Brakuje mi teraz regulacji. Nie można podnieść wyżej lamp. Świecą czyba 5 metrów przed samochodem :?
Silniczki wchodzą na wcisk, a światła najlepiej ustawić w warsztacie zapłacisz 15zł i będziesz miał bardzo dobrze ustawione i co najważniejsze to nie będziesz oślepiał innych kierowców.
Główka trzpienia nie wskoczyła Ci na właściwe miejsce w gnieździe.Napisał RafiBB
Miałem to samo za pierwszym razem.
Podaję mój sposób jak sobie z tym poradzić.
1) Pokrętłem na silniczku wysuń trzpień na max.
2) Gniazdo w tym otworze na silniczek wysuń na max. (sprężynuje, więc ile się uda)
3) Montuj silniczek lekko po katem, prowadząc główkę trzpienia dołem tego otworu montażowego.
4) Wyreguluj położenie reflektorów, ponieważ rozregulowane będziesz miał oba więc najlepiej u diagnosty.
Mnie kosztowało to kupę nerwów za nim do tego doszedłem. Samego gniazda nie można zobaczyć a na macanego trudno sobie je wyobrazić.
Powodzenia
Dzięki Panowie. Stawiam piwko za pomoc :mrgreen: Postaram się dziś zamontować je poprawnie. Lampy po wymianie "serca" świecą zdecydowanie lepiej, różnica jest ogromna.
Podaję mój sposób jak sobie z tym poradzić.
1) Pokrętłem na silniczku wysuń trzpień na max.
2) Gniazdo w tym otworze na silniczek wysuń na max. (sprężynuje, więc ile się uda)
3) Montuj silniczek lekko po katem, prowadząc główkę trzpienia dołem tego otworu montażowego.
Można tak jak powiedziałeś ale zupelnie nie ma potrzeby rozregulowywania ustawienia reflektora podczas montarzu silniczka. Ja sobie radzę z tym w ten oto sposób:
Lużny silniczek kłade na belce czołowej tak żeby jego trzpień było widać z pozycji kierowcy. Gdy światła są włączone (pokrętło od świateł) trzeba przekręcić stacyjkę w pozycję zasilania - wtedy trzpień zostaje poruszany przez silniczek w pozycję max. wychylenia a następnie max. schowany. Gdy trzpien jest w pozycji max. wysunięcia należy wyłączyć stacyjkę zanim silniczek zdąrzy schować trzpień. Gdy trzpień jest w max wysuniętej pozycji to czasem udaje się bez zadnego problemu zamontować silniczek a czasem trzeba sobie pomóc przytrzymując lustro reflektora żeby się nie odchylało w momencie wkładania silniczka - w tym celu nalezy odsunąć przetwornicę i złapać za końcówkę żarówki. W moim aucie w jednym reflektorze dziala bez przytrzymywania a w drugim musze trzymac lustro. Za pierwszym razem jest to trudne, ale potem to juz bułka z masłem.
Witam mam pytanie a jak wyciągałeś silniczek po przekręceniu nie chciał wyjść bałem się mocniej ciągnoć może macie jakiś sposób
po przekreceniu go o powiedzmy 40 stopni w zasadzie sam wypada - moze sie trzymac końcówka trzpienia w reflektorze, ale wystarczy pociagnać i wyjdzie. Na koncu trzepienia jest kluka a w reflektorze gniazdo na kulke.
Właśnie przekreciłem tak jak piszesz ale silniczek nie wyszedł widocznie u mnie te silniczki mocno trzymią w gniazdachNapisał klimekkk