Wątpliwości przed zakupem

[AFX]

OK. Dziękuję za odpowiedzi. Jeśli jednak znalazłby się ktoś, kto bawił się w odłączanie reszty, bądź wie na ten temat więcej na temat odłączania elektroniki w 147ce, proszę o wypowiadanie się .

A jak to w końcu jest z tym spalaniem? Czy dwie odmiany silników 1.6 dzieli duża przepaść na korzyść wersji 120 hp? Wiadomo, że mogę się przejechać, ale jak już pisałem, taka krótka jazda przed zakupem wiele nie da mi zbyt wiele informacji. A jeżeli silniki 1.6 mają podobne zapotrzebowanie na paliwo, to jak wychodzi porównanie z 2.0. Fajnie mieć szybkie auto, jak dla mnie i na moje umiejętności, myślę że 150 to aż za na to, ale z drugiej strony fajnie mieć moc, pozwalającą swobodnie i bezpiecznie wyprzedzać zawalidrogi. Nie pytam o selespeed, bo sam na pewno nie chciałbym tej skrzyni. I wiem, że na ten temat pewnie też są różne opinie, ale chcę mieć klasycznego manuala i tyle .

Jeszcze co do zaciągania łapy w zakręcie - naprawdę nie wyobrażaj sobie, że jestem jakimś "upalaczem", nie mam ochoty przeginać, już się za kółkiem wyszalałem i jeśli mówię o zaciąganiu łapy to nie mam na myśli prób naśladowania rajdowców, tylko raczej "zabawę" na świeżym puszystym śniegu i pustej drodze. Nic ekstremalnego.

[drift-r]

Właśnie o ośnieżone zakręty chodziło. Powiem tak - jeśli chcesz zwyczajnie zrobić mniejszy promień skrętu w ciasnym łuku pomagając sobie ręcznym to jest to możliwe. Spalanie to istotny czynnik jednak najpierw rozetrzyj się za dostępnością 2.0 w manualu.

[psylo]

Wspomaganie kierownicy i hamulców też będziesz musiał wyłączyć. I najlepiej jeszcze wymontować przednią szybę, żebyś mógł lepiej oceniać prędkość

Te systemy są potrzebne i wyłączanie ich w 99% sytuacji nie ma najmniejszego sensu. Na "zaciąganie łapy w zakrętach" nie licz, to jest miejska przednionapędówka z przeciętną mocą silnika (nie licząc oczywiście GTA). Fakt - prowadzi się rewelacyjnie, ale to nie jest lamborghini. ASR/ABS możesz wyłączyć, wtedy jeśli masz aspiracje na dresa to możesz pokręcić kołami w miejscu przy ruszaniu na światłach (co oczywiście spowoduje, że ruszysz znacznie wolniej niż z włączonym ASR).

Plastiki - moim zdaniem są całkiem dobrej jakości, szczególnie cały kokpit (gorzej ze wspomnianymi już "gumowanymi" elementami na drzwiach)

[@sdero]

Wiesz jak to jest z ABS-em. Naprawdę wprawiony kierowca poradzi sobie bez niego, bo sam lepiej wie co ma zrobić. Z ABS-em trudno ocenić granicę przyczepności i na deszczu/śniegu/lodzie można się przeliczyć. ...

Już jest pełno takich bałwanów w BMW i Audi, którzy gonią jak idioci, ale kiedy wychodzi na jaw brak umiejętności, kończą na drzewach, chociaż ich auta są teoretycznie bezpiecznie, ze względu na wyposażenie ich w dziesiątki elektronicznych systemów, poprawiających bezpieczeństwo..

1 Rozumiem, że ten "wprawiony kierowca" jest cyborgiem i w ciągu sekundy powtarza 3-6 razy na sekundę cykl:
- ustalenie zablokowania jednego z kół (system czterokanałowy ) lub czy koło zaczyna się kręcić wolniej od pozostałych kół (bo to w niektórych sytuacjach tez oznacza poślizg).
- spadek ciśnienia (odpuszczenie)
- utrzymanie ciśnienia.
- wzrost ciśnienia (hamowanie)
jednocześnie obserwując sytuacje na drodze. W jaki to sposób lepiej niż ABS ten "wprawiony kierowca" oceni granicę przyczepności ? Może jeszcze tak jak ABS zrobi to z podziałem na to które koło straciło przyczepność ? - to raczej pytania retoryczne. I proszę o niedopatrywanie w tym tekście tonu sarkastycznego. Taka po prostu jest prawda. Nasze zmysły są ułomne w porównaniu do maszyn. Jedyne co musimy zrobić, to wspomóc ich działanie naszą rozwagą, mądrością, bo jeśli nie, to... napisałem w punkcie poniżej.

2 Posiadanie systemów bezpieczeństwa nie zwalnia z myślenia. Żaden system nie gwarantuje w 100% trybu GOD, ale żaden człowiek nie jest w stanie dorównać swoimi zmysłami i sprawnością motoryczną zastosowanym w samochodach systemom. Wyłączanie takich systemów jest czymś podobnym do palenia papierosów w podstawówce - "Patrzcie jaki jestem hardcore !" ale nie ważne, że mając 35+ padnie na raka płuc.
Tak więc to głupota zabija, a nie systemy mające zwiększyć bezpieczeństwo. Jak by było inaczej, to pewno w USA większość osób skarżyłaby firmy motoryzacyjne za zamontowanie ABS-u Bo przecież wszyscy chcą ich zabić...

Co do stosowania ASR, to powiem wam, że wydawało mi się, iż Volvo dopracowało to do perfekcji - w AR działa to znacznie lepiej.
Systemy te są bardzo przydatne w szczególności gdy dysponuje się dużym momentem obrotowym jak to jest w przypadku Diesli, czy doładowanych PB. Należy pamiętać, że wyłączając ASR wyłącza się też system VDC.

---------- Post added at 16:01 ---------- Previous post was at 15:57 ----------

Po prostu pytam, czy da się je wyłączyć..

ABS i EBD - nie da się wyłączyć. Będziesz miał błędy i choinkę na desce.
ASR - tak i jest nawet stosowny przycisk.

---------- Post added at 16:08 ---------- Previous post was at 16:01 ----------

Jeśli jeździsz po przyzwoitych drogach to nie będzie skrzypienia. Jeśli natomiast masz ser szwajcarski zamiast drogi to wiadomo, że coś się poluzuje, przesunie i będzie skrzypiało.

Silikon w sprayu rozwiązuje problem w 100% o ile chodzi o jakieś "skrzypki" w środku W zawieszeniu o ile mechanik wiedział co robi, to nie powinno nic "grać"
W zawiasach najczęściej piszczą gumy na stabilizatorze. Przy wymianie warto je posmarować wazeliną techniczną. Na drugim miejscu są wahacze górne. Mechanicy je zakładają tak jak są. Swoją drogą nigdzie nie pisze, że części gumowe są rozbieralne (nie wprasowane) i należy je przed montażem też posmarować wewnątrz. Gumy mają nawet odpowiednie wytłoczenia. Tak przygotowany wahacz znacznie dłużej zagości w naszym zawieszeniu nawet na naszych drogach

Wybaczcie, że tyle się naklepałem ale dawno mnie tu nie było i musiałem to odpracować

---------- Post added at 16:21 ---------- Previous post was at 16:08 ----------

Zawsze mi słabo jak widzę ładne auta, które terkoczą jak traktory.

Jeszcze dodam -
Mi słabo jak ktoś pisze coś takiego jak powyżej. Może warto zażyć jakiś lek na "słabości" albo cokolwiek ruszyć się z tej prehistorii w czas teraźniejszy i zacząć rozróżniać Ursusa C30 i TDI (nie CR) od innych diesli.

[RoBeRt 147]

nie wiem czy ABS da rade odłączyc bo licznik km bierze pomiar z czujnikow z tego co wiem... ASR jak mam wyłączone to i tak czasami mi kontrolka miga w zakretach a co do porównania jazdy z ABS i bez to mam 5 lat prawko i przez 4 jeździłem autem bez ABS i powiem tak jak nie umiesz wyczuć auta z ABS kiedy się załącza to nie wsiadaj do auta bez ABS'u... bo jak bedzie ślizgo to nawet nie wyczujesz czy kolo sie kreci czy slizga...

[szajbus0]

poczujesz bo jak sie nie kreci to masz 0 reakcje na kierownice

[@sdero]

poczujesz bo jak sie nie kreci to masz 0 reakcje na kierownice

Tylko właśnie w momencie jak już jedziesz nie panując nad samochodem. Poślizg natomiast nastąpił dużo wcześniej.

[mikaak]

Zawsze mi słabo jak widzę ładne auta, które terkoczą jak traktor

ale co myślicie o założeniu LPG do takiego auta?

Kolego słabo Ci jak widzisz diesla, ale gaz chcesz założyć ? Pozostawie to bez komentarza.

Zawieszenie tak jak wspominał mechanik - nie jest to mocna strona AR, ale wszystko co poza uznałbym za minimum dobre. Alfa ma kilka takich swoich "bolączek" jak np. urywająca sie klamka od schowka czy klamka zewnętrzna...ale na szczęście nie są to jakieś wysokie koszty. A tak poza to raczej nic sie nie tłucze. Po półtorej roku użytkowania 147 mogę śmiało polecić to auto. Potrafi dać dużo frajdy z jazdy (mimo to, że ja akurat mam ten silnik jak to określiłeś terkoczący traktor ) a przy tym wyglądać troszkę inaczej (moim zdaniem najlepiej) niż konkurencja w tym segmencie.

[RoBeRt 147]

jak diesel za głośno chodzi i chcesz ciszej to pomyśl nad osłona pod silnik z wygłuszeniem i mimo że alfa to moja ulubiona marka to tak jak kolega przede mną... zastanów się jeszcze raz czy chcesz kupić TS i go zagazować... ja bym się poświęcił i przyzwyczaił z czasem do pracy diesla niż później zakładał tematy na forum: mam takie i takie objawy i co to może być albo nie chciał odpalić co się stało... benzyna w alfie to jedynie teraz JTS są podobno poprawione i nie tak awaryjne ale to już świeże auta je maja...

[FerraEnzo]

O Ts'a musisz dbać...a jtd to silniki nie do zajechania, jak nie wierzysz to pogadaj z pierwszym lepszym gliniarzem co jeździł Ducato (oni tam mają jtd). Różnice w spalaniu są nie duże, wiele osób pisało tutaj aby brać najmocniejszy jaki masz pod ręką. Ja użytkuje 1,6 od pół roku i brakuje mocy, teraz brałby człowiek 2.0.