Witam,
dzisiaj przydarzył mi się mały dość dziwny przypadek. Mianowicie, kiedy wróciłem z pracy, okazało się, że moje zamki są pozamarzane, w sumie to nic dziwnego o tej porze roku. Zdarzało się to już kilkakrotnie i zawsze pomagał odmrażacz do zamków. Dziś natomiast nie pomógł. Więc stwierdziłem, że skoro kluczyk już wszedł, to może uda mi się rozruszać zamek, tak też zacząłem robić. Nie był to najlepszy pomysł, bo w pewnym momencie cdhyba za mocno przekręciłem i zamek przestał reagować. Nie chce ani otworzyć drzwi, ani też ich zamknąć. Drzwi pasażera chodzą bez problemum a niestety z pilotem mam mały problem i nie mam kiedy go rozwiącać, więc otworzenie z pilota odpada.
Moje pytanie brzmi:
1. Co mogło się stać z zamkiem?
2. Jak to można naprawić?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.