Mam pytanie, może wydac się wielu z was dziwne, ale to pierwsze autko które będe sprzedawal.
Wystawiam do sprzedazy moją bellę (ale spokojnie, chcę kupic inną alficzkę 156 sportwagon)
Pytanie moje jest takie, czy jesli załóżmy, ktos przeczyta ogloszenie na aucie czy w internecie przyjdzie obejrzec, to czy mam dac przejechac się takiemu potencjalnemu klientowi????
Bo trochę obawiam sie, że jesli odpukac walnie w coś, albo inna przykra historia bedzie miała miejsce, to taki klient po prostu sobie pójdzie)
Ja kupujac moją bellę jezdziłem na fotelu pasażera i to mi wystarczylo zeby po obejrzeniu jej przez specjalistę dokonac zakupu.
Napewno niejeden z Was już sprzedawał autko, mogę prosic o kilka porad??