Nietypowa usterka zawiesznia.

[FerraEnzo]

Moje pany, nie dawno pisałem na forum, że wjechałem na krawęznik itd. To skłoniło mnie, żeby jechać dziś na diagnostyke. Wcześniej tez na forum pisałem, że coś tłucze mi sie na wysokosci pasów, jak sie okazało nie jestem z tym problmem sam na forum, koledzy pisali, ż pasy, mchanizm od oparc itp. Dzisiaj jednak fachaman podniósł auto i moim oczom ukazała sie nietypowa usterka...Mianowicie sprężyna wyskoczyła z mocowania na górze, po prostu wypadła. Okazało sie ze żadnych uszkodzeń po tym najezdzie na kraweznik nie ma tylko ta sprezyna. Mechanik sie pyta czy mi sie nie tłucze, ja mówie ze tak. Zostawiłem im auto po godzinie telefon, ż nie zrobią tego bez rozbierania mcpersona, ja mówie zeby to narazie zostawili, zapłaciłem tylko za przegląd. Dodam, że byłem w Norauto Zdecydowałem sie zeby to zostawili bo diagnoza była taka, spręzyna wypadła bo amorki są do wymiany!!? Przy 58 tys? Ok. Później jak auto odbierałem to mówią, że trzba amorki spr a sprężyny napewno do wymiany. Przy okazji pokazali mi, że mam luzy na drążkach reakcyjnych, to akurat sie zgadza.
Najlepsze jest to, że nic nie zrobili a jak wracałem z pracy to pieprzone stukanie znikło, wiec to musi być wina tej spręzyny, coś tam pogrzebali i jest ok.
Teraz, żeby to uporządkować:
Odnośnie spręzyny- czy konieczna jest wymiana, czy rozbierając tył da radę sie ja usadzić, wymieniająć ew. tylko mocowanie. CZy ich diagnoza z amorkami może byc właściwa przy takim przebiegu.
Druga sprawa czy można wymieniać same tuleje na drążkach reakcyjnych czy trzeba całe drązki?
Z góry dziękuje za wszystkie podpowiedzi.
PS. wiem, żę norauto nie jest odpowiednim miejscem do napraw ale miałem je pod reką

[wheelerwasp02]

Sądzę że z tą sprężyną będzie wiadomo jak wyjmiesz ją.. jak będzie wygięta to raczej wymiana.. nie ma co ryzykować bezpieczeństwa.. a jak po wyjęciu będzie z nią ok.. to pewnie poduszke do mocowania sprężyny wymienić i dalej jazda..
Nie wiem co masz na myśli że przy takim przebiegu ? bo z tego co widzę masz rocznik 2003 więc napewno mały ten przebieg nie jest..

[Bercik]

Co masz na myśli drążki reakcyjne?
Bo jeśli ci chodzi o drążek stabilizatora to tam gumy(2szt) są wymienne.

[FerraEnzo]

Sądzę że z tą sprężyną będzie wiadomo jak wyjmiesz ją.. jak będzie wygięta to raczej wymiana.. nie ma co ryzykować bezpieczeństwa.. a jak po wyjęciu będzie z nią ok.. to pewnie poduszke do mocowania sprężyny wymienić i dalej jazda..
Nie wiem co masz na myśli że przy takim przebiegu ? bo z tego co widzę masz rocznik 2003 więc napewno mały ten przebieg nie jest..

Czyli tak jak myslalem...a przebieg mam sprawdzony na examinerze i jest prawdziwy...58 tys.
Bercik
Zaznaczyłem na fotce gdzie mam luzy.

[BomBel]

Witam podczepię się pod temat bo mam bardzo podobną sytuacje. Jakiś czas temu również zaliczyłem krawężnik przy całkiem znacznej prędkości. Efektem tego jest to że słyszę z tej stron dziwne dźwięki coś na podobieństwo piszczenia czy skrzypienia szczególnie na nierównościach które powoduje przysiadanie przodu. Na Dodatek zauważyłem że koło które miało starcie z krawężnikiem stoi trochę do tyłu ( Przednie prawe szczelina między kołem a błotnikiem w stronę drzwi jest bardzo mała mniejsza od strony lewej około 0.5 cm) Martwi mnie to. Po incydencie dałem auto do mechanika zrobili zbieżność i stwierdzili ze wszystko ok. Uderzenie było solidne i stawiam że amortyzator się skrzywił mimo że nie widać tego na oko. Ta opcja dla mnie to pół biedy bardziej się obawiam że mógł kielich dostać ale z jednej strony nie przypuszczam bo sądzę że mimo wszystko auto jest tak skonstruowane że chyba szybciej amortyzator trafi szlak niż miałby kielich się skrzywić lub pęknąć.



Czekam na wasze opinię i przemyślenia. Podkreślam że auta nie znosi i jeździ jak najbardziej normalnie. Nie odczuwam żadnych skutków ubocznych poza tym dziwnym dźwiękiem.

[Bercik]

a jednak chodzi o wahacze tylne poprzeczne, wymiana prosta, da się wymienić w domowych warunkach.
Po wymianie należy jechać ustawić zbieżność. Ja kupiłem z Vemy komplet 4 szt tych wahaczy, 2 są krótsze a 2 dłuższe.

[FerraEnzo]

a jednak chodzi o wahacze tylne poprzeczne, wymiana prosta, da się wymienić w domowych warunkach.
Po wymianie należy jechać ustawić zbieżność. Ja kupiłem z Vemy komplet 4 szt tych wahaczy, 2 są krótsze a 2 dłuższe.

Czyli czeka mnie na wiosnę coś takiego?...http://allegro.pl/wahacz-drazek-reak...083199642.html
A co z tą sprezyną? Chyba bede musiał jechac na saska tam chłopaki ogarnięte może co poradzą.
Bombel - najczesciej skrzypią wahacze górne. Może przez to udeżenie Ci sie luz zrobił. A z tym kołem to może piasta

[KlaudioOs]

tylko nie kupuj z fasta, bo fast to taki chwast, za rok będzie trzeba wyrwać