Wasze opinie o silniku 2.0 TS?

[mario1942]

Powiem krótko moją opinie - TS to zły silnik dla osób które chcą jeździć. Na dojazdy do pracy - jak najbardziej. Nie ma co sie czarować: swego czasu była to bardzo nowoczesna, chyba jedyna taka wtedy konstrukcja - a przez to obecnie jest zwyczajnie usterkowa. Co tu dużo mówić - ani to ekonomiczne (12l spokojnie po mieście), ani strasznie mocne, ale za to straszliwie kosztowne i trudne w obsłudze. Dla przykładu w Poznaniu aż 4 znajome warsztaty odmówiły mi naprawy mojej, bo zwyczajnie bały sie, że to rozkręcą i już nie złożą... Są jednak też plusy - silnik dobrze ciągnie od dołu i niesamowicie brzmi jak na "jedynie" 2 litry. Tak myśle, że taniej by mi wyszło kupno jakiegoś Busso a i dźwięk by sie poprawił A co do gazu - to istnieją takie 2.0 TS. I moge powiedzieć, że jeśli instalka jest dobra, to użytkownicy nie narzekają, a przynajmniej nie bardziej niżw innych autach z LPG...

[Aster156]

Ponadto 2.0 TS nie znosi gazu. Muli się tak masakrycznie, że po pewnym czasie będziesz miał Poloneza a nie Alfę. To jest z autopsji a nie legend.

To coś ty za instalację miał, że ci tak "mulił masakrycznie" ? Na dobrze zamontowanej sekwencji nic nie muli. Mam oryginalną włoską Landi Renzo i autko lata bez najmniejszych problemów. Ale do 166 to Ts raczej trochę jakby za cienki,w 156 spisuje się nieźle, chociaż moim zdaniem zbyt hałaśliwie.

[Masa625]

mario usterkowa??? Byc może Twój egzemplarz takowy jest bo zakupiłeś tzw zajeżdzone autko i teraz próbujesz zegnac to na konkretny motor... Co do mechaników to nie zauważyłem , żeby bali się podejść bo nie jeżdzę po mechanikach- auto jest bezawaryjne a jak rozrząd wymieniałem to jakos nie wyganiali mnie To że mechanicy boja sie podejśc do tej jednostki spowodowany jest modelem auta jakie posiadasz(gtv) a nie silnikiem... Papraków lepiej omijać szerokim łukiem bo oni na widok AR trzęsą się ze strachu..
To samo mam w przypadku 166 które jest baaaaardzo rzadkim widokiem dla wiekszości mechaników.
Od 2007 roku wymieniłem w mojej 156 rozrząd (dwukrotnie) wariator, chłodnice- bo zgniła, termostat razem z chłodnicą profilaktycznie- bo dbam. i siatkę elastyczna wydechu bo popękała. Oleje co 10 tyś itp itd. Auto dbane jak należy, zaglądane czyszczone. Nie sa to nowe samochody i maja juz swoje przebiegi ale te mity to należy obalać bo TS to fenomenalny silnik... Zgodze się ze ciut za głosny w trasie troszke uciążliwy ale moze to wina braku kata...

[konradward]

czyli w sumie nie jes taki zły jak go piszą... warunek jak zwykle zresztą kupno zadbanego egzemplarza
a z tymi po lifcie to nie wiedziałem że tam jeszcze szło 2.0 to chyba białe kruki...

[KwachuGSE]

mario usterkowa??? Byc może Twój egzemplarz takowy jest bo zakupiłeś tzw zajeżdzone autko i teraz próbujesz zegnac to na konkretny motor... Co do mechaników to nie zauważyłem , żeby bali się podejść bo nie jeżdzę po mechanikach- auto jest bezawaryjne a jak rozrząd wymieniałem to jakos nie wyganiali mnie To że mechanicy boja sie podejśc do tej jednostki spowodowany jest modelem auta jakie posiadasz(gtv) a nie silnikiem... Papraków lepiej omijać szerokim łukiem bo oni na widok AR trzęsą się ze strachu..
To samo mam w przypadku 166 które jest baaaaardzo rzadkim widokiem dla wiekszości mechaników.
Od 2007 roku wymieniłem w mojej 156 rozrząd (dwukrotnie) wariator, chłodnice- bo zgniła, termostat razem z chłodnicą profilaktycznie- bo dbam. i siatkę elastyczna wydechu bo popękała. Oleje co 10 tyś itp itd. Auto dbane jak należy, zaglądane czyszczone. Nie sa to nowe samochody i maja juz swoje przebiegi ale te mity to należy obalać bo TS to fenomenalny silnik... Zgodze się ze ciut za głosny w trasie troszke uciążliwy ale moze to wina braku kata...

Zgadzam sie z kolega w 100 %

[Mytek]

mario usterkowa??? Byc może Twój egzemplarz takowy jest bo zakupiłeś tzw zajeżdzone autko i teraz próbujesz zegnac to na konkretny motor... Co do mechaników to nie zauważyłem , żeby bali się podejść bo nie jeżdzę po mechanikach- auto jest bezawaryjne a jak rozrząd wymieniałem to jakos nie wyganiali mnie To że mechanicy boja sie podejśc do tej jednostki spowodowany jest modelem auta jakie posiadasz(gtv) a nie silnikiem... Papraków lepiej omijać szerokim łukiem bo oni na widok AR trzęsą się ze strachu..
To samo mam w przypadku 166 które jest baaaaardzo rzadkim widokiem dla wiekszości mechaników.
Od 2007 roku wymieniłem w mojej 156 rozrząd (dwukrotnie) wariator, chłodnice- bo zgniła, termostat razem z chłodnicą profilaktycznie- bo dbam. i siatkę elastyczna wydechu bo popękała. Oleje co 10 tyś itp itd. Auto dbane jak należy, zaglądane czyszczone. Nie sa to nowe samochody i maja juz swoje przebiegi ale te mity to należy obalać bo TS to fenomenalny silnik... Zgodze się ze ciut za głosny w trasie troszke uciążliwy ale moze to wina braku kata...

100% prawdy ujęte w tym opisie , jak sie dba to sie ma

[Paazik]

Ponadto nie posiada żadnego koła dwumasowego to już jakaś legenda.

Kolego na wiedzę sąsiadów nie cierpię a koło dwumasowe w 166 CF3 2.0 T.S. jest i koniec kropka. Legenda....heh, wejdź sobie w byle jaki katalog LUka czy Sahsa, czy Valeo i zobacz jak wygląda twoim zdaniem koło zamachowe i tarcza sprżęgła w 2.0 TS CF3...i porównaj sobie to z dwumasą pierwszego lepszego dieasel'a to będziesz wiedział.

[Raiden]

Oj widzę, że niektórzy czerpią wiedzę od sąsiadów. Spalanie na poziomie 10 litrów na mieście można sobie wsadzić między bajki, 12 jest realną ilością, w zimę 13-14...

Dla mnie osiągnięcie 10-11l/100km po mieście bez masochizmu nie jest nadzwyczajnym wyczynem. Wiadomo, że wszystko zależy od takich zmiennych jak wielkość miasta i ciężkość nogi kierowcy.

Ponadto nie posiada żadnego koła dwumasowego to już jakaś legenda...

Bzdura.

...Ponadto 2.0 TS nie znosi gazu. Muli się tak masakrycznie, że po pewnym czasie będziesz miał Poloneza a nie Alfę. To jest z autopsji a nie legend.

Kolejna bzdura, chyba że instalację robi się u druciarza z najtańszych komponentów, ale takich doświadczeń nie miałem. Z własnych obserwacji, upływającego czasu i złotówek umykających z mojego portfela stwierdzam, że lepszym wyborem byłby silnik 2,5 V6. TSy, albo są awaryjne, albo trafiają na właścicieli, którzy nie umieją się z nimi obchodzi, a co za tym idzie są po prostu bardziej delikatne od innych silników. Sam musiałem robić remont silnika po remoncie zrobionym przez poprzedniego właściciela, któremu silnik prawdopodobnie się posypał. Zarówno mechanicy zajmujący się Alfami jak i handlarze sprzedający części nie uważają szczególnie 2,0 TS za trwały silnik. Z drugiej strony, jak trafi się na zadbany i pewny egzemplarz to nie ma tragedii z osiągami (wiadomo, że 2,5 i 3,0 lepiej się zbierają), a do tego mruczenie, które ciężko znaleźć w silnikach R4 konkurencji. Na spalaniu również trochę się zaoszczędzi w porównaniu do 2,5 V6.

[bartek_tsw]

O silniku: "Problemem tego silnika jest to że wariator wymaga idealnego poziomu olej a 2.0 TS ma tendencję do jego zużywania. W przypadku spadku oleju wariator zaczyna klekotać a praca silnika staje się twarda. Awaria skutkuje zerwaniem paska rozrządu". Całość tutaj: http://cosiepsuje.com/produkt/259/al...eo-2-0-ts.html

[Franek Dolas]

A powiedzcie mi jak kupowaliście Alfe z tym silnikiem to dla spokoju wymienialiście panewki ? Czy to tylko taki mit?
Z tego co czytałem i zdążyłem wyczytać to winną tych usterek jest m.in ; niski stan oleju, wciskania mocno papcia na zimnym silniku.
Mam egzemplarz do kupienia od znajomego (w podeszłym wieku) 2.0 TS. U niego alfa jest 6-7lat. Sprowadzona była z włoch.