Alfa Giulia w 2014?

[confil]

Abstrahując od faktu, że 4 pierwsze wymienione przez Ciebie "modele" nie są już projektowane, Spidera i Brery zostało (o ile w ogóle) kilka sztuk, a wg. informacji od handlowca w salonie, również 159-ek na stocku FAP + w polskich salonach już nie można liczyć raczej w dziesiątkach...

I co ma zrobić człowiek, który jeździ tylko nowymi samochodami, ale chce/potrzebuje np. dużego sedana, albo SUVa, kompaktowego kombi, auta sportowego albo 2- (lub tym bardziej 4-miejscowego) kabrioletu, ten pójdzie do konkurencji, która jeśli mu się spodoba, to już go nie wypuści... i w ten oto sposób wymrze baza potencjalnych klientów na Alfy i plany pajaca w sweterku pójdą z dymem...

A bez kasy ze sprzedaży już w ogóle nie będzie mowy o rozwoju fajnych modeli, które rzeczywiście będą się czymś wyróżniać - pozostaną tylko Fiaty i Chryslery z doklejonym znaczkiem

Widzisz,zawęziłeś ilość Alf w salonach tylko do Polski, a Alfa ma naprawdę wielu fanów w innych krajach i tam jest ich pod dostatkiem.Nie wiem jak funkcjonują salony sprzedaży,dostają auta w komis czy musza wywalić żywą gotówkę na modele ,które mają na składzie?Jeśli tak to przyczyna może tkwić tu. Ja jestem z Zielonej Góry i w naszym salonie jest jedno białe Mito oraz dwie Julki-żal Gdybyś wszedł do salonu i byłyby tam trzy,cztery modele i z każdego po kilka egzemplarzy w różnych kolorach to też wrażenie byłoby inne-tak myślę Mam dość ciekawą prace i b. dużo poruszam się po EU(w tej chwili jestem w Italii na południowym krańcu jeziora di Garda w m.Affi) i po przeczytaniu Twojego postu zapytałem się Włocha ,który podjechał pod sklep Alfem Gt ,czy brakuję mu mnogości modeli w stajni Alfy? Stwierdził , że Alfa jest trochę jak Ferrari ,tylko dla biedniejszych Włochów i zapytał mnie czy chciałbym Ferrari w kombiku z fabryczną instalacją gazową
Może to skrajność ,ale ma trochę racji. A tak abstrahując to w naszym pięknym kraju nawet gdyby Alfa miała 37 modeli to żeby naprawdę zaczęła się sprzedawać , musi pokonać idiotyczne stereotypy ,które krążą o tej marce w śród myślicieli po sześciu klasach podstawówki
Oczywiście zgadzam się z Tobą , że śliczne kabrio dla zakochanych i większe,dla tych co już wożą owoce zakochania na tylnym siedzeniu
oraz zgrabny SUV-ik (nawet Maserati takowy zmajstrowało) ,a także odlotowy Roadster byłby miłym prezentem dla miłośników marki , jak też gwoździem w oku dla konkurencji. Cóż ,nie obrażając niczyich uczuć-módlmy się o rozum dla managementu Fiat-a

[saroo]

Wydaje mi się że ktoś tu czegoś nie rozumie. KRS pisząc o małej ilości modeli Alf, miał na myśli modele dostępne w salonie jako nowe, produkowane obecnie. Wiadomo że modeli Alf w całej historii było zatrzęsienie, ale chyba nie o to tu chodzi.

[Anka Cyganka]

Tak jak koledzy juz pisali : alfa ma w tej chwili 2 modele , obecnie produkowane i dostepne.
Zarowno w Polsce jak i Europie 159 i Brer/spiderow sa juz resztki , modele nie sa produkowane wiec ciezko je brac pod uwage.
Czyli jest Giuletta i Mito

No dobra - niech będą dwa , ale z innych segmentow : wyższych , sportowych , itd itd
A te dwa to segment aut malych i kompaktow.

Ani prestizowe segmenty , ani nic.
Dwa modele , z masowych segmentow popularnych aut - DRAMAT

[williamdrake]

Dwa modele , z masowych segmentow popularnych aut - DRAMAT

Niestety musimy sie z tym pogodzić.
A przyszłość i tak nie jest znana...

[univega]

na dzień dzisiejszy zostało ok 120 szt. 159 w Polsce.. i kuniec, powinni ostro rozwijać ten sukces w sedanie i sw a darować sobie klasy wyższe i pseudoterenowe bo z obecnymi doświadczonymi nie wygrają a w premium to Niemcy od razu nakryją czapką następcę 166 która w goliznie będzie kosztowała ok 140k

[TheRealDeal]

Konkurencja w przedziale cenowym 40k euro+ jest duża, więc nie mogą wyskoczyć z byle czym, zwłaszcza, że po nowym modelu raczej wszyscy spodziewają się nowej generacji rozwiązań technicznych. Na pewno taki numer jak z Julką, która jest troche lepiej wykonanym Fiatem Bravo(2007), już nie przejdzie. Przykładowo biorąc pod uwagę potencjalną cenę 4C(40k euro) to już się można mocno zastanawiać, czy np. nie lepiej dać ciut więcej za Imprezę STI, gdzie mocne wrażenia z jazdy ma się gwarantowane.

[saroo]

Konkurencja w przedziale cenowym 40k euro+ jest duża, więc nie mogą wyskoczyć z byle czym, zwłaszcza, że po nowym modelu raczej wszyscy spodziewają się nowej generacji rozwiązań technicznych. Na pewno taki numer jak z Julką, która jest troche lepiej wykonanym Fiatem Bravo(2007), już nie przejdzie. Przykładowo biorąc pod uwagę potencjalną cenę 4C(40k euro) to już się można mocno zastanawiać, czy np. nie lepiej dać ciut więcej za Imprezę STI, gdzie mocne wrażenia z jazdy ma się gwarantowane.

Po pierwsze Fiat Bravo ma niewiele wspólnego z Giuliettą. A po drugie jak można porównywać auto rodzinne, jakim jest Impreza STI z dwuosobowym autem, typowo sportowym? Te samochody są kierowane do zupełnie innej rzeszy odbiorców.

[TheRealDeal]

Masz rację, jeśli zajrzymy do dokumentacji technicznej to wychodzi, że to dwa różne samochody, ale niestety odczucia z jazdy i normalnego użytkowania są takie a nie inne, a poza tym te dwa samochody po prostu wyglądają podobnie. To jednak nie problem, gdy kupuje się samochód taki jak Julka, za takie pieniądze nie można oczekiwać nie wiadomo czego. Jednak skoro tutaj jest mowa o wyższych klasach, to wymagania są znacznie wyższe i po prostu nie przejdzie jakiś pociotek chryslera 300c czy inna kombinacja. Jeśli ktoś chce kupić samochód "sportowy" to głównie patrzy na właściwości jezdne i moc, a tych rzeczy Subaru odmówić nie można.

[crime]

Witam wszystkich. Dzisiaj byłem w salonie Alfy w Rzeszowie. 159 już nie ma. W przyszłym tygodniu mają dostać czarnego sedana, nieźle wyposażonego i to by było na tyle. Na moje pytanie kiedy będzie następca 159 usłyszałem, że za 1,5 roku. No comments. Pozdrawiam wszystkich AR.

[KRS]

wypaść z rynku jest łatwo

wejśc na niego z powrotem o niebo trudniej

Pisalem tutaj sto razy o polityce Marchionne i dawaliście mi po głowie za to

dziś widać, do czego ta polityka doprowadziła

Sergio to doskonały macher na masówkę

marki droższe, nie niszowe (bo zaraz zacznie się znów awantura) ale mniej popularne, wymagające to inna bajka, on jej nie zna, nie umie i nie rozumie.