więc wczoraj jechałem sobie spokojnie przekłasałem biega z 3 na 4 i zszarpało mi autem strzeliło z rury i zgasł, odwiozłem auto do mechanika ktory zmienił mi rozrząd bo myślałem ze to rozrząd padł, zrobiłem na nim 28tyś km. rozebrał silnik powiedział ze Wszystko Roz......e a przyczyna było peklniecie panewki oporowej, w związu z tym pokrzywiło zawory, uszkodziło pierscienie, wał itd, powiedział ze silnik do wyrzucenia, Chciałem sie dowiedziec co mogło byc tak naprawde przyczyna czy myslicie ze on zawinił przy wymianie rozrządu ze pasek przeskoczył ??? jestem ciemny w mechanice i dlatego tutaj pisze temat.