Nie wiem jak jest u was ale ja mam coś za nisko przodzik.Autem nie buja ani nic znakiem tego że zawiecha ok.Jedno co zwróciło moja uwagę to na stacji diagnostycznej pod koniec 2011 jak byłem na trzepakach powiedzieli mi że amorki 55% już niby.Teraz nasuwa się proste pytanie bo mechanikiem nie jestem ale czy ten stan rzeczy spowodowany jest już zmęczonymi sprężynami czy amorki klękają?Nie miałem sportpacka zatem nie był seryjnie obnizony.Wiem o fakcie że motory 2,4jtd są ciężkie ale nie do przesady by tak siedział nisko z przodu.