Wracając z Płocka jeden z 2 wróbli poszedł na czołowe drugi miał szczęście,szkoda malca.
Wracając z Płocka jeden z 2 wróbli poszedł na czołowe drugi miał szczęście,
PORSCHE CAYENNE S 4.8 385KMMITO 1.4 LPG 78KM NERO ETNA
ALFA TO WIĘCEJ NIŻ AUTO.....TO PASJA
HISTORIA 159 http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...adalberto.html
HISTORIA MITO http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...nero_mito.html
Przejechałem kure. Wracam sobie kiedys do domu w srodku dnia aż jakieś dumne dwie kury wychodzą sobie na spacerek z za drzrewa na środek ulicy,jak zobaczyłem pierwszą to pomyślałem omine ale jak pojawiła się dróga, no cuż. Było juz za póżno by się zatrzymać zwłaszcza że za mną jechał gość w audi a to gówno nie ma hamulców no i już wkur...iony trąbie żeby spier... mi zdrogi a ta durna kura zaczeła uciekać w zdłuż drogi i wkońcu ją dogoniłem. W lusterku zobaczyłem ile piur miało to biedne głupie zwierze, ten widok jednak tak mnie rozbawił że długo jeszcze się śmiałem.
Drugim razem już tak wesoło nie było,trafiłem na dziki już kilkakrotnie,na szczęście jeszcze ani razu nic złego sie nie stało ale to tylko fuks.
To trzeba było się zatrzymać i brać pozostałości kury na rosół
A ja niestety zmasakrowałem całe stada owadówa dlatego niestety bo miałem świeżo umytą, wyglinkowaną i wywoskowaną Alfę... grrr ;( właśnie, MIAŁEM...
Ja tydzień temu sprzątnąłem gołębia. Zatrzymał się centralnie na grillu. Ale to była jego wina, przekraczał jezdnię w niedozwolonym miejscu i "wbiegł" przed nadjeżdżający samochód! Z resztą, przypuszczam, że to była akcja zorganizowana, dywersja, próba sabotażu - kamikadze. Odwet za to, że notorycznie płoszę te latające szczury z balkonu.
Rosuł z mielonego?Napisał hitman047
To trzeba było się zatrzymać i brać pozostałości kury na rosół
A ja niestety zmasakrowałem całe stada owadów
A no to nie wiedziałem że było aż tak konkretnie
Ja miałem nieprzyjemność potrącenia sarny, ale na szczęście trafiłem ją narożnikiem, jedyną szkodą jaka powstała to ramka rejestracji i sama rejestracja lekko wygięta i popękał lakier na zderzaku, tzn taka pajęczyna się zrobiła, więc koszty praktycznie zerowe
ja w tamtym roku lecialem sobie tak ponad 150 i nagle cos mi sie odbilo od samochodu, nyslalem ze to lisc. Po przyjezdzie do domu moje oczy ujrzaly taki widok :
co to za ustrojstwo?
o co k'mon???
Tak wygląda wróbel jak dostanie z baniaka od belli.
Odpowiedz z cytatem
