Witam!
Wczoraj po przejechaniu 150 km, zgasiłem auto. Minęło 10 minut wsiadłem, przekręciłem kluczyk, wszystko się włączyło, przekręciłem kluczyk dalej, żeby odpalic auto, a tu lipaaaa... wszystko zgasło - brak prądu!!!
Podniosłem maskę. ruszyłem klemą - ruszyłem klemą + i prąd wrócił. Teraz dzieje się tak za każdym odpaleniem. Muszę po każdym odpaleniu poprawiać +, żeby auto odpaliło. Co jest grane?
Pozdrawiam![]()