
Napisał
prezes-tk
U mnie w 2,4 JTD FL napięcie na akumulatorze ma 13,6 V. W związku z tym, że pracuję w firmie naprawiającej m.in. alternatory i na co dzień mam do czynienia z awariami układu ładowania (rozruchu też - naprawiamy również rozruszniki) zawsze wydawało mi się, że napięcie to jest u mnie za niskie. Sprawdzałem wszystko wielokrotnie, każde połączenie, regulatory itp. I nic, z obciążeniem 13,5 - 13,6, bez obciążenia 13,9, w porywach 14,05. Akumulator odmówił współpracy tylko raz, przy -30 stopniach mrozu podczas tej zimy. Odmówił raz ale konkretnie - nie mam pretensji, miał 9 lat (jeszcze oryginalny).
Jeśli chodzi o kontrolkę ładowania, czasem mimo braku ładowania może się ona nie zapalić, zależy od rodzaju uszkodzenia. Poza tym ważnym elementem jest kółko alternatora, poza tym, żeby nie było za bardzo "wyjechane" co powoduje poślizg paska, którego można nie zauważyć lub usłyszeć, to ważne jest jego sprzęgiełko - często przepuszczają. Żywotność kółka to 120-150 tys. km, pod warunkiem, że pochodzi od dobrego producenta.