Witam,
Mój problem jest następujący po remoncie kapitalnym silnika mówiąc wprost auto straciło moc szczególnie od 3500tys rpm. nic się nie dzieje obroty do góry lecą, ale prędkościomierz już nie za bardzo. Byłem już na podpięciu kompa i jedyny błąd jaki mi wyskoczył to błąd czujnika Halla(elektromechanik stwierdził że czujnik ten nie ma wpływu na prace silnika i spalanie benz.) Czy to możliwe że auto nie ma mocy własnie przez ten czujnik? czy przyczyny szukać w bardziej "popularnych" miejscach jak przepływomierz czy wariator(nic nie słychać by był zużyty)? Znajomy mechanik zasugerował że brak mocy może być też spowodowany przez przestawiony kąt zapłonu, przy wymianie rozrządu. Nie chce wymieniać wszystkiego po kolei bo szkoda kasy, może ktoś z was miał podobny przypadek?Za dwa tygodnie chciałbym jechać na wakacje, ale w takim stanie aż strach wyskoczyć na nasze "krajówki"
![]()