Wczoraj odebrałem auto od mechanika po robocie głowicy i auto chodzi jak traktor! Silnik pracuje równo i z samego sinika nie słychać jakiś dziwnych dźwięków ale słychać głośny turkot z okolić filtra powietrza tak jak by obudowa filtra to jeszcze dodatkowo podbijała. Sprawdziłem całą obudowę filtra i jest szczelna, doloty do IC również są ok. EGR zatkany. Na komie brak błędów od przepławki i innych czujników poza zatkanym EGR-em, silnik 2.4 JTD 136MK wiec turbo nie ma żadnych kierowniczek które mogły się zapiec.
Dodatkowo auto straciło moc i do 2300obr. Nic się nie dzieje jak wciskam pedał gazu do dechy przy obrotach 1200-1500 to zero zrywu tylko powolne rozpędzanie się do 2300 i dopiero wtedy zaczyna iść no i odpalanie trwa dłużej niż wcześniej, przed remontem głowicy odpalał prawie momentalnie po przekręceniu kluczyka teraz trwa to nawet 3-4sekundy. Dla mnie wygląda jak przesunięty rozrząd ale mechanik twierdzi że wtedy by nawet nie odpalił. Dzisiaj jadę do gościa żeby to poprawił może ktoś ma jakieś sugestie inne niż rozrząd.