W 2,4 136 KM występowało kilka różnych alternatorów, z czego chyba 1 lub 2 bez sprzęgiełka, reszta ze sprzęgiełkiem. Ostatnio na warsztacie mieliśmy takie autko ze sztywnym kółkiem, z podejrzeniem, że "po taniości" zostało wymienione przez poprzedniego właściciela na takie. Z silnika wydobywały się właśnie dźwięki od świerszcza do stukania, w zależności od obrotów i obciążenia. Winne okazało się koło pasowe wału (też kilka rodzajów), które ktoś założył "sztywne" zamiast takiego "dwumasowego". Po założeniu właściwego wszystkie objawy ustąpiły. Natomiast zmiana kółka alternatora na "sztywne" zamiast ze sprzęgiełkiem powoduje wzrost obciążenia napinacza paska i samego paska, poza tym łożysk aletrnatora i klimy. I tu uwaga, nie warto zakładać zamienników brazylijskich czy też jeszcze innych, które potrafią się rozlecieć nawet po 5 tys. km. Tylko oryginalna INA i spokój na 150 tys. km. W moim samochodzie wymieniałem takie kółko po 130 tys. ale jeszcze było w zasadzie sprawne, chociaż już dało się z niego słyszeć szum, tyle, że akurat regenerowałem alternator i był już na wierzchu.