W poprzednim tygodniu jadac po zakretach nagle zaczęło przerywać wspomaganie kierownicy.Zaczęło smierdziec olejem,a za samochodem wydobywał się dym oraz pompa zaczeła głosno chodzic.Zatrzymałem sie zeby sprawdzić co sie stało.Pod samochodem była juz kałuża oleju,a olej ze wspomagania wylał sie przez simering pompy.Po scholowaniu do domu, i wyciągnieciu pompy okazało sie ze zatarła sie.Dodam odrazu ze olej w zbiorniczku był,a barwa oleju czerwona.Oddałem pompe do regeneracji.Po zamontowaniu pompy podczas jazdy na skrzyzowaniach słychac ze pompa zachowuje sie tak jakby koła były skręcone na max-czyli słychac buczenie i przelewanie sie oleju (chyba w przekładni bo słychac to dość wyrażnie wewnątrz samochodu)-wcześniej tego nie było słychac podczas jazdy chyba ze koła były skręcone do oporu.Może przekładnia daje jakiś opór i to było przyczyną zatarcia sie pompy bo wczesniej nie było zadnych oznak zuzycia pompy. Miał ktoś taki problem?Bo wydaje mi sie ze nie zabardzo z tym jezdzic.