Ja jeszcze nie wymieniałem tulejek ale znalazłem sposób na diagnozę. otóż zauważyłem że podczas podnoszenia samochodu na żabie, koło wraca do naturalnej pozycji pozycji. Siedliśmy więc z kolegą i kilkanaście razy podnosiliśmy samochód przyglądając się za każdym razem innemu elementowi (lub położeniu palca na tulei). Po każdym podniesieniu i opuszczeniu trzeba podjechać metr lub dwa i wrócić na miejsce - wystarczy jeden obrót koła oby znowu się położyło w /--\. U mnie można było zauważyć, że "odjeżdża" dolny wahacz (a raczej tuleja) na tzw "krótkim ramieniu"