Jak w temacie. Na zimnym silniku zaraz po zapaleniu strzela mi w kolektor. Niedawno musiałem wymienić w mojej Alfie silnik, bo starym ktoś jeździł bez oleju... Po wymianie silniczek pracował super (jednostka z przebiegiem 60 tyś. od SZWAGRÓW - droższego nie było, ale wolałem dołożyć i kupić pewniejsze) Alfę kupiłem od forumowicza i z tego co wiem to przepływka jest nowa (tylko nie wiem czy oryginał) i przepustnica była czyszczona i odtykana. Objawy zaczęły się odkąd odpiął mi się akumulator z powodu luźniej klemy, ale mechanik znalazł niby jakąś nieszczelność przy kolektorze w miejscu gdzie był przewód od LPG (jest sekwencja staga). Niby to załatał i było lepiej, ale od czasu do czasu po zapaleniu delikatnie strzeliło. Niedawno rozładował mi się akumulator (autko było nie ruszane przez 2 tyg. poza włączaniem radia od czasu do czasu - dość głośno) i znowu to samo. Po odpaleniu spadają obroty i napie***a w kolektor (tylko, że od tego rozładowania odpalałem ją tylko 3 razy i to na krótko). Orientuje się ktoś z czym problem? Może to komputer dostaje padaczki po tym odpinaniu akumulatora?