Może jestem przewrażliwiony, jednak uważam, że otwarte pisanie na forum KTO KOMU wyciął, KTO to jeszcze ma, jest troszeczkę lekkomyślne... Owszem, nikt za to do mamra nie pójdzie, jednak, taki DIAGNOSTA (i łatwo go już namierzyć) może mieć już przekichane w dobrym interesie stacji kontroli pojazdów! Pamiętajcie, że pod osłoną demokracji oni coraz bardziej inwigilują społeczeństwo, szukają punktów zaczepienia. Taki diagnosta postawiony pod ścianą może śpiewać już dużo ciekawsze historie...
I przez takie sytuacje nikt nikomu nie podbije kwitu, bo może za rogiem czai się już kontrola...
Można w pewnych kwestiach rozmawiać hipotetycznie, ale może jestem przewrażliwiony...
Wyjdzie pan w szkle i powie: "już nikt przez tego pana DPFa nie straci..." No!
