
Napisał
marek230482
Ale ja nie nie piszę o panewkach. Silnik jest wymagający i trudny, nie tak jak 3.0. Fakt, rozrząd tańszy ale to jedyny plus. Na prawdę jedyny. A cała reszta? Turbina, overboost, dolot, stary układ WN. To robi masakrę. Wystarczy poczytać na forum. wiecznie coś komuś nie domaga. To szarpie, to nie ma mocy, to nierówno pracuje. Oczywiście jak o wszystko zadbasz to nie ma problemu. Ale kto ma zadbać? Niemal wszyscy mechanicy w życiu tej jednostki nie widzieli. Prawie wszystkie typowe dolegliwości nie rejesteują błędów w ecu A mało kto kupuje i na wejściu zmienia: rozrząd, regeneracja turbo, dolot, przewody WN (najdroższe w całym aucie), czujnik overboost itd. A uwierz że wiem z autopsji że zidentyfikowanie co jest powodem niedomagań nie jest takie proste. A na koniec jeszcze pójdą panewki b poprzedni właściciele lali olej jaki popadne (racingi i nie racingi). I świece co dwie dychy wymieniane. A teraz dla porównania 3.0. Brak turbo, brak overbostu, nie jest taki podatny na nieszczelności (bo nie masz prawie bara w dolocie). Układ zapłonowy prawie bezawaryjny (pomimo sześciu cewek praktycznie nigdy tam nie zaglądasz). W dodatku jednostek znacznie więcej.
I żeby nie było... sam miałem i miałbym dalej gdyby nie "potrzeba" automatu. TB nadal świetnie służy następcy.
- - - Updated - - -
Tak wiec TB piękny motor i na prawdę mocno polecam ale tym którym nie obca jest mechanika i nie są zdani na warsztaty.