http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
Składaj składaj, ale tych BMW jest maaaaaasssaaa, tłumy po prostu. Swój puchar mają czy coś - IS CUP. Itd.
Demonizuje, nie demonizuje, ale wyjeżdżają z trasy lub obracają się częściej niż np. Clio czy Civiki.
Jeśli z video z poprzednie strony wywaliłbyś szarego mercedesa który zajmuje 1/3 filmu i 4 łapy to by było pół na pół RWD/FWD.
Ale FWD raczej przestrzeliwuje hamowania itd., tylne obraca po prostu efektownie. A mercedes nr 64 (na Ułężu 84) skubaniec wszystko opanowuje trzeba mu przyznać. Myślę że po prostu więcej trzeba umieć/się narobić z tylnym i to mocnym w dodatku.
Ja powiedziałbym, że jeśli czegoś jest dużo to nie znaczy, że jest to najlepsze, tylko że miało dobry marketing.Analizując dogłębniej. Ludzie ścigają się głównie tym, co jest najłatwiej dostępnena rynku, najłatwiej dostępne są do tego tuningowe części i ogólnie nie sprawia takich organizacyjnych problemów. A dlaczego 75tka jest trudno dostępna w tej chwili? Bo patrz powyżej - włosi mieli zawsze słaby marketing, a w Polsce Alfa praktycznie nie istniała do lat 90tych i w tamtym czasie była absolutną egzotyką, poza tym my kupujemy głównie niemieckie samochody. Skoro nie istniała wtedy, to nie ma się co dziwić, że tak mało egzemplarzy jeździ do dzisiaj. Na przetrwanie tej resztki samochodów na cywilnym rynku ogromny wpływ ma znowu zerowa dostępność części. Ostatnio sprzedawałem telefon starszemu człowiekowi, który przyjechał do mnie z Warszawy osobiście i jak wsiadł do mojej 33ki to mówi, że on też miał kiedyś Alfę, ale 75 i to daaawno temu i z Warszawy jeździł po części do Częstochowy, bo robił raptem zaciski hamulcowe.
![]()
Z drugiej strony za naszą zachodnią granicą Alfy są dość znane na torach i to nie tylko 75tki, ale np. 33ki, Sud'y, w różnych specyfikacjach z różnymi przeróbkami. A co do tych 200koni to pytanie ile ze ścigających się beemek ma faktycznie tak przerobione silniki? Z tego co kiedyś rozmawiałem z uczestnikiem BMW Cup, to jeździ się na serii, a jak padnie to wrzuca się kolejny motor z demontażu. Więc znowu decyduje tu skala, a nie jakość.
Z 75tkąi w ogóle Alfami, to mało ich, więc i części mało, bo rynek na nie mały - i jedno z drugiego wynika, co pierwsze było? Z BMW. Clio itd. odwrotnie - rynek duży to i części i opracowanych bezpiecznych metod tuningu dużo . Jak dużo to tańsze bo popularne. Te E30 is w klasie 4-2000 to bankowo mają duże moce, skoro ten Walendy ma 200koni to co dopiero odstawiająca go -nastoma przynajmniej sekundami czołówka ?
Z 75 to jeszcze ( przynajmniej dla mnie) byłby problem eksploatacyjny - jak tam dbać o hamulce??? przecież co chwilę coś się robi z hamulcami w takim wozie do ściągania - a to takie, a to siakie, a to się klocki zapieką, czy choćby sprawdzić - kanał wymagany, a dyskopatia szyjna murowana![]()
Pewne rzeczy powinny być na wierzchu i łatwo dostępne.
Tak BTW to wspomniany Alfasud to mnie kusi trochę, to była pierwsza Alfa jaką jechałem w życiu (maluchem wtedy jeździłem) - jakiegoś złomka kolega na studiach ściągnął, ale szłaaaa! łał . I brzmiała, tak po włosku .
O taki ładny:
http://www.motorsport-sales.com/inde...oducts_id=5896
Gdyby nie to, że kompletnie nie widzę siebie w bmw e36, to sam bym rozważał przesiadkę - głównie ze względu na dostępność gratów => koszty eksploatacji. Z 75 to taki mój 'tragiczny' i 'trudny' romans, bo upalać ciężko coś co ma 140 koni ze 185, a zabić też szkoda. Ale nie ma się co poddawać, od czegoś w końcu to urządzenie na szyi się ma ;-)
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
Ostatnio edytowane przez edhel ; 15-05-2016 o 08:24
Alfa Romeo 156 1.9 JTD 105 KM - była
Alfa Romeo 147 1.9 JTD 115 KM - była
Alfa Romeo 156 2.5 V6 192 KM - była
Alfa Romeo 145 1.4 TS 103 KM - była
Alfa Romeo 155 2.0 TS 150 KM - była
Alfa Romeo 155 1.8 8v - jest
Spokojnie, 200KM to myślę, że nie jest wcale nic nadzwyczajnego dla 2l silników. Sądzę, że i taka 75tka i e30 zniosą bez problemu spoooro większe moce i jakby ją porządnie zrobić, to bez problemu jeździłaby tak jak to BMW. Co więcej, e30 do doskonałości daleko, choćby dlatego, że ma sporo gorszy rozkład mas, dopiero e36 jest pod tym względem ciut lepsza od 75tek.
A co do hamulców... no cóż, na zawodach robi się szybkie wymiany silników, skrzyń, itp. a my tu o klockach. Poza tym w 75tce to akurat jest chyba jeszcze prostsze - wystarczy ustawić się w odpowiednim miejscu lawetą, wjechać tyłem na najazdy i można pracować, na siedząco.Podaj mi inny samochód, w którym do zmiany klocków hamulcowych nie potrzeba nawet ściągać kół, ani używać jakichkolwiek kluczy.
![]()