Zwróciłes uwage ze opony puszczają na 2ce przy mokrym asfalcie, dziwne bo u mnie bez kłopotów robię to rozpedzając się na 3 biegu od niskich obrotów, przy ok 2 tys koła zrywaja przyczepność. Na suchym asfalcie przy oponach 225 dwója jest jak przygazówka na luzie, coś te twoje 1.9 słabiutke jak na takie kille. Nie wychwalam się jak kolega w temacie o killowaniu byle rowerzysty ale co mi najbardziej utkwiło to pozostawienie z 50m za sobą BMW 325 e36 i to z 4 osobami w srodku (alfie) na zimowych 205. Start był ugadany z miejsca od 0 do 200.