Alfa Romeo Giulietta - temat zbiorczy

[radosuaf]

1. wiekszy spadek wartosci
2. wyzszy próg załadunkowy
3. mniej miejsca na tylnej kanapie
4. porównywalne osiągi
5. porównywalna cena
6. wciąż kulawy wizerunek marki, szczególnie wsrod nabywców golfów, focusów, astr, toyot i skód.

Kto ma niby zacząć kupowac Giuliette? dla kupujących kompakty, z ktorymi podobno rywalizuje Giulietta powyższe sześć punktów ma kluczowe znaczenie.

1. Powiązane z 6 - i tego nie przeskoczysz. Ani Alfa. Ani Fiat.
2. To jest ALFA, nie samochód do wożenia cegieł.
3. To jest ALFA, miejsca jest i tak więcej, niż w BMW "1".
4. Taaaak? A ile kompaktów ma silniki 170KM (235KM w QV pomijam nawet) w podobnej cenie? Pomijam prowadzenie, bo tutaj tylko BMW może rywalizować...
5. Patrz wyżej - robiłem kilka stron temu porównanie z A3 i BMW1 - AR jest spooooro tańsze. Weź też pod uwagę, że jest to Alfa Romeo, a nie masówa, więc ma prawo być co najmniej 20% droższa od Fiata, Renault, VW, Opla itp.
6. Patrz 1.

Zerknąłem z ciekawości:
- Megane: max 143KM
- Focus: max 145KM
- Astra: max 140KM
- Auris: 132KM

Gdzie są te "podobne osiągi"?!

[BartekMan]

Co z tego Radosuaf? Ty masz pewnie racje ale co z tego wynika, dla kupujących dotąd golfy, astry i focusy, raz octavie i inne fabie?
Dla nich ALFA nie znaczy to, co dla ciebie. Dla nich ALFA to albo marka awaryjna, albo Fiat w lepszej budzie, albo marka ryzykowna, bo rzadka (trudno sie więc serwisuje). Takim torem myślą ONI, te setki tysięcy nabywców aut praktycznych. Tym torem myślenia, jaki zaprezentowałeś, przekonasz alfistę ale nie tamtych golfiarzy i astrowców.
Oni chcą mieć: małe spalanie, dobre osiągi, dużo miejsc na kubki, swiadomość ze marka jest "niezawodna" (cokolwiek to znaczy).
A spadek wartości jest dla nich bardzo, bardzo ważny. Focusy i astry kupuje flota: wtedy to nie ma znaczenia. Ale flota NIE KUPUJE Alf i nie będzie nadal kupować, nie łudź się. A jak ktoś kupuje auto prywatnie, patrzy na spadek wartości jako na jeden z najważniejszych parametrów.
Nie ma więc mowy o podbiciu rynku przez AR Giulietta. Nie ma żadnych logicznych ku temu przesłanek po prostu. Z BMW nie porównuj: BMW kupuje określona klientela, dla której ta marka jest wyznacznikiem doskonałości i lansu. Oni kupią beemę nawet jakby w środku nie było w ogóle miejsca. Alfa nie ma tutaj, liczbowo, żadnych szans.
A to, co napisałes o pkty 2: że to Alfa a nie auto do cegieł. Otóż, dla nabywców kompaktów typu focus, astra czy inny huyndai, to własnie jeden z celów posiadania auta: wożenie przysłowiowych cegieł. Zrozum: to inny sposób myślenia.

---------- Post dodany o godzinie 18:34 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 18:28 ----------

tak, zwlaszcza 6 jestli Ty kupujesz samochod pod sasiada to Twoja sprawa, ale nie oceniaj innych swoja miara. super jest jezdzic czyms innym niz cala reszta motlochu,

Z takim tokiem myślenia nie wystawiasz posiadaczom Alf Romeo dobrego świadectwa. Nazywanie większosci ludzi wokoło ciebie "motłochem" nie wykazujesz dużej kultury osobistej.
Poza tym, nie rozumiesz chyba tematu: nie rozmawiamy o tym, czy ja kupuję samochód pod sąsiada, tylko czy te masy, tysiące potencjalnych nabywców Giulietty zechcą własnie złamać własne przyzwyczajenia i przestać, między innymi, kupowac samochód pod sąsiada.
Otóż, nie przestaną i nie złamią. Bo niby dlaczego? Będą mieli większego stracha i mniej uchytów na kubki, poza tym sąsiad powie, "co oni kupili" i będzie im wstyd.
To nie kupią.

[czachurek]

ale to swietnie ze AR nie bedzie bila rekordow sprzedawalnosci ... przynajmniej wciaz beda nietuzinkowe

[fiergloo]

ale to swietnie ze AR nie bedzie bila rekordow sprzedawalnosci ... przynajmniej wciaz beda nietuzinkowe

No, powiedz to tym co patrzą na czystą matematykę i trzymają rękę na gilotynie, która ścina następne marki przesuwając je do historii.

[_tomek_]

ale to swietnie ze AR nie bedzie bila rekordow sprzedawalnosci ... przynajmniej wciaz beda nietuzinkowe

szkoda tylko marka musi być rentowna

[czachurek]

panda, punto i 500tka niezle sie sprzedaja, moze utrzymaja alfe

[tomaz]

BartekMan: zgadzam się w całej rozciągłości!

Grupa docelowa Julki jest dla mnie wciąż zagadką, aczkolwiek domyślam się, że ma podebrać klientów Astry, Golfa i Focusa.
Dlaczego nie BMW 1 i Audi A3? Bo tak jak napisał BartekMan, te samochody kupują określone jednostki i robią to dla lansu. W zdecydowanej większości przypadków dla takich ludzi Alfa to ostatni badziew, włoskie g... i nie da się z nimi dyskutować! Tylko beema i audi.. ewentualnie mesiu. Wystarczy poczytać internet poza forum alfisti

Jeżeli zaś chodzi o Astry i inne Golfy to:
- "Alfa jest awaryjna"
- najlepiej nie wyróżniać się z tłumu (Alfą trudno to zrobić)
- osiągi i trakcja nie mają znaczenia - liczy się spalanie i bezpieczeństwo (cokolwiek by to znaczyło, najczęściej ilość poduszek)
- pokazać się w czerwonej Alfie to prawdziwy obciach (gość albo ma kryzys wieku średniego, albo jest gejem...)

Tak naprawdę Julkę kupią przede wszystkim alfisti, ludzie niezależni i indywidualiści oraz jednostki podatne na/doceniające estetykę i piękno
Na szczęście coraz więcej jest takich ludzi.

Teksty powyżej dotyczą naszego kraju, bo na zachód od nas myślę, że jest lepiej

pozdrawiam
~tomaz

[radosuaf]

Przeczytajcie to sobie i sami się zastanówcie:
1. Co takiego miałaby mieć w sobie Alfa, żeby ją kupił potencjalny klient VW? Bo mi, poza logo VW nic nie przychodzi do głowy... I wierzcie mi, nikt z tej grupy nie będzie patrzył na krawędź załadunkową. Kiedy poszedłem do gościa, który ściąga auta z Niemiec, i powiedziałem, że szukam 156SW 2.5 V6 (jeden z najlepszych V6 w historii, jeśli nie najlepszy), to mi powiedział, że on "wynalazków nie sprowadza". I proponuje Passata TDi. Macie auto stylistycznie wyrastające mocno ponad przeciętność, samochód roku 1998, z genialnym silnikiem, a i tak jest gorsze od Passata w klekocie. No to o czym my rozmawiamy?
2. Chcielibyście takiej Alfy, o jakiej piszecie? Bo ja nie...
3. Przeciętny nabywca Astry i Golfa nie powinien patrzeć w kierunku Alfy - dla niego jest Fiat.
4. Alfa jest marką premium z niesamowitą historią, osiągnięciami, wieloma wspaniałymi modelami. 40 lat temu BMW chciało być takie jak Alfa. I robiło takie same (technicznie) samochody, tylko bardziej się do tego przykładało. Gdzie są obie firmy widać aż zbyt dokładnie. To kiepska jakość "położyła" Alfę, a nie brak miejsc na kubki czy małe bagażniki. W BMW nie ma miejsc na kubki, a miejsca na tylnej kanapie jest najmniej w klasie, bo auto ma napęd na tył. Jakość wykończenia wnętrza też nieco ustępuje Audi. Dlaczego BMW wygrywa? Bo JEŹDZI.

[_tomek_]

panda, punto i 500tka niezle sie sprzedaja, moze utrzymaja alfe

tu bym nie przesadzał

---------- Post dodany o godzinie 00:11 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie Wczoraj 23:59 ----------

BartekMan: zgadzam się w całej rozciągłości!

Grupa docelowa Julki jest dla mnie wciąż zagadką, aczkolwiek domyślam się, że ma podebrać klientów Astry, Golfa i Focusa.
Dlaczego nie BMW 1 i Audi A3? Bo tak jak napisał BartekMan, te samochody kupują określone jednostki i robią to dla lansu. W zdecydowanej większości przypadków dla takich ludzi Alfa to ostatni badziew, włoskie g... i nie da się z nimi dyskutować! Tylko beema i audi.. ewentualnie mesiu. Wystarczy poczytać internet poza forum alfisti

Jeżeli zaś chodzi o Astry i inne Golfy to:
- "Alfa jest awaryjna"
- najlepiej nie wyróżniać się z tłumu (Alfą trudno to zrobić)
- osiągi i trakcja nie mają znaczenia - liczy się spalanie i bezpieczeństwo (cokolwiek by to znaczyło, najczęściej ilość poduszek)
- pokazać się w czerwonej Alfie to prawdziwy obciach (gość albo ma kryzys wieku średniego, albo jest gejem...)

Tak naprawdę Julkę kupią przede wszystkim alfisti, ludzie niezależni i indywidualiści oraz jednostki podatne na/doceniające estetykę i piękno
Na szczęście coraz więcej jest takich ludzi.

Teksty powyżej dotyczą naszego kraju, bo na zachód od nas myślę, że jest lepiej

pozdrawiam
~tomaz

nie dalej jak dwa dni temu rozmawiałem z niemcem
i dość ciekawie sie wypowiadał na temat alf-mówił ze to taki włoski mercedes, coś fajnego, mimo, że wnętrze mu nie odpowiada, bo nie jest tak intuicyjne jak w na przykład w passacie (którym jeździ),
pointa była mniej więcej taka: niemcy mają już swojego mercedesa wiec nie wielu kupuje alfę

ale co ciekawe ani razu nie wspomniał o awaryjności

[tomaz]

ale co ciekawe ani razu nie wspomniał o awaryjności

Myślę, że to zasługa modelu 159 i jego miejsca w rankingach - dlatego też napisałem, że na zachód od nas wygląda to lepiej. U nas wciąż VW jest "nie do zajechania" a na Mercedesach w dieslu "robi się 500tys. bez remontu"... takie realia w kraju nad Wisłą

Radku: w Niemczech BMW wygrywa, bo jeździ.. u nas BMW wygrywa, bo "niemieckie auta są najlepsze" a lanser nie wsiądzie do Golfa, bo stać go na beeme/audi!

Obiektywnie podchodząc zaś do tematu BMW/Audi vs Alfa Romeo, to biorąc pod uwagę gamę silników i modeli... daleka jeszcze droga przed Alfą. Jeżeli jednak Julka miałaby konkurować z A3 i BMW1 to myślę, że mogłaby być droższa, za to bardziej dopracowana w detalach wykończenia wnętrza (wypowiedź opieram na postach i fotkach, bo w realu jeszcze nie widziałem)

pozdr,
~tomaz